Ktoś napisał: To kara łączna z możliwością wyjścia z więzienia nie wcześniej niż za 30 lat.
A w jakim celu ma on niby wyjść w wieku 65-66 lat. Większość życia we więźniu i co, wyjdzie na emeryturę?
Dożywocie to dożywocie. Sąd orzekł, że ten człowiek nie przyda się już społeczeństwu, dlaczego po 30 lat miałoby się coś zmienić w tej kwestii?