~~Białawoszary Oczar napisał(a):

~Kremowy Ognik napisał(a): Panie burmistrzu, to nie prywatny folwark. Podatnicy powinni znać powód odwołania.

W polityce, zarówno tej małej, jak i tej wielkiej, większość działań odbywa się poza światłami jupiterów. Gdyby któreś stronnictwo zaczęło grać w otwarte karty, szybko zostałoby zjedzone przez konkurencję. W Polsce mamy niestety system partyjny i musimy się liczyć z jego wadami.

Burmistrz utożsamia się jako bezpartyjny więc powinien mieszkańców informować co się dzieje w Ratuszu .Jednak my musimy się dowiadywać pokątnie , ja rozmawiałem z jedną pracownicą która powiedziała ,że od ostatnich wyborów to niektórzy pracownicy przychodzą do pracy jak za karę ,takiej napiętej atmosfery wcześniej nie było .

w ubieglym roku byl tu artykul o jancelewiczu, tam pisaliscie co innego

fobiak napisał(a): w ubieglym roku byl tu artykul o jancelewiczu, tam pisaliscie co innego

Każdy artykuł jest inny ,było pisane ,że zakupił od Gminy działki budowlane z niskie ceny ,teraz pytanie czy to nie ma jakiegoś związku z jego zwolnieniem ?

He, he.
"Nie oddzwaniają" do Kazimierza :D
Popełniają faux pas

~~Kakaowy Liliowiec napisał(a):

~~Białawoszary Oczar napisał(a):

~Kremowy Ognik napisał(a): Panie burmistrzu, to nie prywatny folwark. Podatnicy powinni znać powód odwołania.

W polityce, zarówno tej małej, jak i tej wielkiej, większość działań odbywa się poza światłami jupiterów. Gdyby któreś stronnictwo zaczęło grać w otwarte karty, szybko zostałoby zjedzone przez konkurencję. W Polsce mamy niestety system partyjny i musimy się liczyć z jego wadami.

Burmistrz utożsamia się jako bezpartyjny więc powinien mieszkańców informować co się dzieje w Ratuszu .Jednak my musimy się dowiadywać pokątnie , ja rozmawiałem z jedną pracownicą która powiedziała ,że od ostatnich wyborów to niektórzy pracownicy przychodzą do pracy jak za karę ,takiej napiętej atmosfery wcześniej nie było .

No to niech się zwolnią. NIkt nikogo nie trzyma tam przecież na siłę,a i o inną pracę teraz nie jest tak trudno, by się trzymać rękoma i nogami tego, co się ma.

Jak nie wiadomo o co chodzi,to wiadomo,że chodzi o pieniądze?

~~Rumiana Rzeżucha napisał(a): Jak nie wiadomo o co chodzi,to wiadomo,że chodzi o pieniądze?

No to teraz pora Żółtańskiego na zastępcę .Ten to dopiero oddany burmistrzowi .