~~Kremowy Gajowiec napisał(a): Ktoś tu powinien pójść do proktologa, bo ciągle problem z bólem du*y ma po przegranych wyborach. Jeśli miastu zostało jedno czy dwa mieszkania w budynku to nie opłaca się trzymać całości, więc woleli sprzedać z bonifikatą niż się tym zajmować i zarządzać/utrzymywać budynki w których ma mniejszość. Wrocław sprzedawał mieszkania za przysłowiową złotówkę i ludzie się cieszyli, ale jak zostali właścicielami budynku to się okazało że remonty np. elewacji, i utrzymanie muszą robić sami. Miasto sprytnie zagrało, każdy kij ma dwa końce.
Nie rób z ludzi idiotów panie radny. Jak ktoś wie że go nie stać na utrzymywanie jako własciciel to nie wykupuje. Dowodem na to jest sytuacja w której nawet tych dwóch osstatnich mieszkań nie wykupuje bo wiedzą że trzeba będzie płacić. ale to nie znaczy że kolejni we wspólnocie nie mogą kupić.
Wybierz się lepiej do laryngologa z wytartym od lizania językiem :)
Słabo rozwinięte budownictwo mieszkaniowe i komunalne dla mniej zamożnych małżonków. Tu popytaj swojego pana, ale nie o deweloperkę.