~Złotobrązowa Pęcherznica napisał(a): To nic nie da, kobiety sprzątały dziś rano chodniki, a po wyjściu dzieci se szkoły narzucane pełno kartek wyrwanych z zeszytów, nadgryzione jabłka, butelki z niedopitym napojem. Po drodze też niektórzy chłopcy szarpią żywopłot, bo coś z rękami trzeba zrobić. Przebiegłości tym dzieciom nie brak, bo robią to poza zasięgiem kamer szkolnych, ale na tej samej ulicy.
To nie ten problem ,teren przy jeleniogórskiej to zaniedbania od kilkudziesięciu lat. Może nawet od 1945 r.