To prawda komuna pomału wraca, szczególnie w Bolesławcu.

Błękitnozielona, to nie dotacja, a dopłata. Niby drobna zmiana nazwy ale to wielka różnica w ideologii. Dotacja to kontynuowany wciąż wymysł komuny, dopłata - wspomożenie samorządu przez Państwo. A że w Bolesławcu i okolicach mamy neokomunizm to fakt. U nas zresztą socjalizm nigdy się nie skończył. Wystarczy prześledzić poczet prezydentów, składy Rady Miejskiej, Rady Powiatu, Rad Gmin, Burmistrzów, Wójtów... PZPR i jej pochodne wiecznie żywe :)

~~Zazieleniały Gajowiec napisał(a): To prawda komuna pomału wraca, szczególnie w Bolesławcu.

A gdzie i kiedy była komuna tak samo jak teraz jest demokracja ,co to takiego bo nie jest taka jaka była w starożytności ,Partykracja to partie układają listy wyborcze ustawiają kolejność a ty niby głosujesz i wybierasz PYTAM TYLKO KOGO I JAK DEMOKRATYCZNIE ? Czemu Państwo ma nie dbać o swoje firmy a promować inne ?

~~Zielona Cebula napisał(a): Teraz samorządy dostają z budżetu centralnego nieporównywalnie więcej niż jeszcze kilka lat temu. I liczy się sens dopłat.

To tak populistyczne, pisowskie sformulowanie, że aż szkoda komentować. Samorządy może i dostają z budżetu centralnego więcej niż kilka lat temu, ale mają o wiele większe wydatki. Sztandarowym przykladem jest na przyklad pseudo-reforma edukacji i ostatnie podwyzki dla nauczycieli - ktore w większości finansowane są z budzetu samorządu. Niby rząd dał, ale z nie swojego.


Dopisane 29.08.2019r. o godz. 07:41:

~~Modra Sanwitalia napisał(a): Czemu Państwo ma nie dbać o swoje firmy a promować inne ?

Dlatego, że państwo nie jest od tego, żeby prowadzić działalność gospodarczą, tylko żeby stwarzać dobre warunki, aby obywatele mogli działalność gospodarczą prowadzić. Wtedy nie byłoby PKSów i śmiesznych sytuacji np. z powoływaniem prezesa PKS w osobie wskazanej przez media, jeszcze zanim poprzedni prezes został odwołany. Nie byłoby szefów tbsów, którzy z budownictwem niewiele mają wspólnego. Za te wszystkie zabawy płacimy my - podatnicy.

Emem, idealistą i manipulantem jesteś okropnym . Przedsiębiorcy będą konkurowali tylko w tych obszarach, na których mogą zarobić. W innych - tych na granicy zwrotu nakładów, bądź z zakładaną stratą - nikt nie podejmie działalności gospodarczej. I po to jest Państwo, by te sfery publicznych potrzeb pomagać realizować. Tzw. niewidzialna ręka rynku, to tylko wymysły komunistycznych liberałów typu Balcerowicz. Poza tym, od czasów wprowadzenia reformy samorządowej, wszystkie lokalne władze non stop narzekały, że dokłada się im zadań ustawowych bez zwiększania kasy. Milkną w tym temacie jedynie wówczas, gdy władzę centralną dzierżą ich polityczni partnerzy. Nie wykładaj więc tu swoich "gospodarczych" przemyśleń, bo łapią się na nie tylko niemyślący bądź totalni przeciwnicy obecnej władzy.

Jak widać potrzebny był impuls w postaci tej złotówki aby można było działać:) brawo PiS!!

Czytam te komentarze i wygląda mi na to, że niektórzy pomyśleli, że te przejazdy mają być darmowe. A to ma być tak: część przejazdu (większą) pokryje pasażer, płacąc za bilet, do tego dołoży się państwo i samorząd. O to chodzi. Czytać i jeszcze raz czytać ze zrozumieniem.