~~Łososiowy Śniedek napisał(a): Na miejscu zmasakrowanego kierowcy ,udała bym się do poradni psychologicznej ,3 miesiące zwolnienia .Urazy barku i kręgosłupa i jak to u kulsonów zadrapania naskórka dłoni ,minimum 30 dni zwolnienia . Stres i uraz uniemożliwiające jazdę autem ,opłacony kierowca przynajmniej przez pół roku."Starczy" to masz zapewne wygląd... Podżeganie do przestępstwa ?
I z oskarżenia prywatnego dożywotnia renta ,4 tysi .starczy .
~~Płowoszary Dąb napisał(a): Ustawa , Kodeks ruchu drogowego jasno wskazuje, jak należy zachować się na miejscu wypadku drogowego . Jedną z zasad jest "pod żadnym pozorem nie usuwaj żadnego z pojazdów, Nie opuszczaj miejsca wypadku przynajmniej do czasu przyjazdu, Postaraj się o zabezpieczenie śladów, " . Czy Policjant zachował się prawidłowo ? Kierujący pojazdem uprzywilejowanym jest tylko i wyłącznie zwolniony z odpowiedzialności za popełnienie wykroczenia, ale już nie jest zwolniony z odpowiedzialności za skutki takiego zachowania, jeżeli do nich doprowadzi !!!Rozumiem, że potrafisz odróżnić te dwa jakże różne zdarzenia drogowe ? Mowa o kolizji i wypadku... bo zwątpiłem... Do wypadku nie doszło to po pierwsze, a po drugie proponuję zapoznać się z przepisami, które nakazują niezwłoczne usunięcie pojazdów w przypadku gdy nie ma zabitych i rannych...
~~Oranżowa Kolkwicja napisał(a): Dziecko z auta poszkodowanego może mieć uraz psychiczny do końca życia , może się zacząć jąkać , każde dziecko przeżywa inaczej. Tak jak ktoś wcześniej napisał , ja bym tak tego nie zostawił . Gdyby to oni byli poszkodowanymi , sprawca trafił by na dołek , dostał odsiadkę i zakaz prowadzenia pojazdów dożywotnio . Jak to mówią w tvpis "kasta".
Ciekawe czy pan od odszkodowań pojawił się na miejscu.
~~Seledynowy Czarny napisał(a):Jesteś pewien , że były zarzuty? Jesteś pewien, że było ich 8? A może 58 ? I wszystkich powiesili? Plotkarzu ty ... gdzieś podsłuchał, dodał, poprzeinaczał i puścił w eter... ech...~~Oranżowa Kolkwicja napisał(a): Dziecko z auta poszkodowanego może mieć uraz psychiczny do końca życia , może się zacząć jąkać , każde dziecko przeżywa inaczej. Tak jak ktoś wcześniej napisał , ja bym tak tego nie zostawił . Gdyby to oni byli poszkodowanymi , sprawca trafił by na dołek , dostał odsiadkę i zakaz prowadzenia pojazdów dożywotnio . Jak to mówią w tvpis "kasta".
Ciekawe czy pan od odszkodowań pojawił się na miejscu.
Panowie od odszkodowań pojawiali się na miejscu wypadków w Poznaniu a dzisiaj Policjanci ( chyba 8 osób) usłyszało zarzuty za ujawnianie informacji o zdarzeniach drogowych i o ofiarach wypadków :-).