~~Wiśniowa Begonia napisał(a):~~Jaskrawoczerwony Suchodrzew napisał(a):~~Ognistorudy Pomidor napisał(a): zasluga synusia....mamusia tez powoli swoj szpital rozbiera...
Synusia nie ma, jest na kwarantannie to raczej się nie zasłużył.
"zarządza" telefonicznie:) Na szczęscie specjaliści próbują podczas tej nieobecności poukładać jednostkę tak by działała. Mamusi czas też chyba powoli dobiega końca, kontrakt na jej polisę czyli radioterapię w obecnej sytuacji odpływa w siną dal. Wszystkie środki pójdą na walkę z koronawirusem .
~~Złocistorudy Judaszowiec napisał(a): Najpierw trzeba było szpital przygotowac,a nie ze teraz odwazni budowlancy bez zabezpieczeń wykonuja prace na oddziałach szpitalnych.Zabezpieczyc sie we wszystko a potem przekształcać!!
kto za to wszystko jest odpowiedzialny?????? kto naraził personel i pacjentow na taki scenariusz??? za miesiac nikt sie nie przyzna!!!
~~Złocistorudy Judaszowiec napisał(a): Najpierw trzeba było szpital przygotowac,a nie ze teraz odwazni budowlancy bez zabezpieczeń wykonuja prace na oddziałach szpitalnych.Zabezpieczyc sie we wszystko a potem przekształcać!!
skrajna nieodpowiedzialność
Zastosowana autokorekta
~~Ewelina napisał(a): Oddział zakaźny i nowy szpital modułowy , tutaj zamęczyli mojego Tatę , przez 3 tyg informowali nas , ze ma super wyniki , ze jest wszystko Ok , a prawda była taka, ze burza cytokin szalała , przywieźliśmy Jego w super stanie , 30% płuc zajętych , zero innych chorób , zdrowy chłop , potem powiedzieli , ze nie mogą podać żadnych leków bo ma wirusowe zapalenie wątroby , wiec burza dalej szalała a oni pompowali dalej , już nie tlen ale podłączyli do respiratora nieinwazyjnego , Pani Doktor ( młoda Ok 35 lat , napisała emaila do Ameryki z prośba o konsultacje co można podać - k..... mac emaila do Ameryki , ludzie nie wierze w to do tej pory) w Polsce mamy wybitnych profesorów , Dr Simon - Wrocław , dr Tomasiewicz i wielu wielu innych a ta baba pisała do Ameryki , wreszcie Pani Doktor poinformowała mnie i mamę , ze żywy nie wyjdzie , chociaż wyniki ma jak zdrowy człowiek , i wtedy dopiero coś nas tknęło , wzięliśmy kartę leczenia Taty i skonsultowaliśmy z profesorem z Warszawy , okazało się ze zapalenie wątroby miał w wieku 12 lat , czyli 52 lata temu , żadne leki by Jemu nie zaszkodziły , można było działać , zatrzymać burze tych cytokin i Tata mógł żyć . Boże drogi , niech ktoś mi to wytłumaczy , jak można patrzec na człowieka który umiera jak się Jemu nie pomoże , jak ? Podała wreszcie Jemu ten lek co kazał profesor No ale pół godziny po tym tata już był intubowany bo saturacja spadła. Ludzie nie wierzcie im co mówią , zadajcie wyników , konsultujcie z kimś mądrym , życia już się nie wróci, a to robią lekarze to jest zabójstwo za przyzwoleniem , szkoda podać leku bo kosztuje 7000 tys , a mogli powiedzieć , za drogi , ja mogłam kupić całego tira i dac go wszystkim pacjentom , mogłam ..... gdyby tylko szanownie ta ...na baba czy ktokolwiek inny mnie o tym poinformował Zastosowana autokorekta