~Jasnoczerwony Zawilec napisał(a): Bucu, nie jestem radnym, ale wnerwiw mnie takie zaglądanie komuś do portfela. Kradną? Ty serio jesteś tak głupi że nie wiesz że radni mają swoje życie zawodowe oprócz rady? Zdobądź zaufanie ludzi i zabieraj wtedy głos. Bo te bajeczki to koniowi na ucho.

Czyli radny :( . Jak coś robiłem społecznie, a trochę robiłem, to nie dość, że za darmo, to jeszcze wiele razy trzeba było dołożyć. Ale świadomie robiłem coś dla innych i miałem satysfakcję.
Ktoś, kto chce za pracę społeczną dostawać pieniądze nie powinien się za nią brać.
Głupi to jesteś ty, bo nawet tego, co piszesz nie jesteś w stanie zrozumieć. Jak radni mają swoje życie zawodowe, to po co im diety? No chyba, że ich życie zawodowe jest tak marne, że bez diety nie dadzą rady. A jak nie dają rady sami ze sobą, to po co biorą się za ustawianie życia innym? Zamiast na posiedzenia rady czas przeznaczać niech zarobią sami na siebie.
To jak radny? Zarabiasz sam na siebie? To po co ci diety?

Nie dość że buc, to nie umie czytać. Przeczytaj raz jeszcze. Do rady mi daleko tak samo jak tobie do osiągnięć o których piszesz. Jesteś małym zazdrosnym i zakompleksionym człowieczkiem. Przyznaj sie sam przed sobą że tak jest. I zajmij się swoim nudnym zyciem a nie cudzym.

~Jasnoczerwony Zawilec napisał(a): Nie dość że buc, to nie umie czytać. Przeczytaj raz jeszcze. Do rady mi daleko tak samo jak tobie do osiągnięć o których piszesz. Jesteś małym zazdrosnym i zakompleksionym człowieczkiem. Przyznaj sie sam przed sobą że tak jest. I zajmij się swoim nudnym zyciem a nie cudzym.

Radny czy bezradny! Pojmij, jak dasz radę, że radni zajmują się cudzym życiem. Ustalają ważne dla innych sprawy . A jakie maja do tego kompetencje, jeżeli dieta dla nich jest podstawą domowego budżetu? Czy zaufałbyś hydraulikowi, który u siebie w domu kranu nie potrafi naprawić? Pewnie nie. To dlaczego ufasz komuś, kto nie potrafi sam na siebie zarobić, a ma decydować o całym mieście? Ja mam gdzieś radę, ale cały system mamy chory. Od samej góry do samego dołu. Ktoś, kto nie umie zarobić na siebie nie powinien mieć prawa ustalania podatków dla tych, co zarabiają na siebie i jego diety! I to nie ja zajmuję się cudzym życiem, a radni. Tak jest panie bez-radny! Weź się do roboty, a jak zarobisz, to możesz startować do rady pokazując swoje osiągnięcia.
Czyżbyś miał koszmary nocne, że nie masz diety i nie wiesz co teraz zrobić? Koszmarny sen darmozjada?

Póki co, to ty bucu masz obsesję nt. diet i czyichś pieniędzy. Ale tak to jest że cudze osiągnięcia bolą najbardziej tych co sami nic w życiu nie osiągnęli. Takimi postami tłumaczysz sam sobie swoje niedobory intelektualne które powodują że żyjesz w biedzie materialnej i umysłowej. Zajmij się swoim życiem, będzie ci lżej.

~~Lawendowy Miskant napisał(a):

~Jasnoczerwony Zawilec napisał(a): Nie dość że buc, to nie umie czytać. Przeczytaj raz jeszcze. Do rady mi daleko tak samo jak tobie do osiągnięć o których piszesz. Jesteś małym zazdrosnym i zakompleksionym człowieczkiem. Przyznaj sie sam przed sobą że tak jest. I zajmij się swoim nudnym zyciem a nie cudzym.

Radny czy bezradny! Pojmij, jak dasz radę, że radni zajmują się cudzym życiem. Ustalają ważne dla innych sprawy . A jakie maja do tego kompetencje, jeżeli dieta dla nich jest podstawą domowego budżetu? Czy zaufałbyś hydraulikowi, który u siebie w domu kranu nie potrafi naprawić? Pewnie nie. To dlaczego ufasz komuś, kto nie potrafi sam na siebie zarobić, a ma decydować o całym mieście? Ja mam gdzieś radę, ale cały system mamy chory. Od samej góry do samego dołu. Ktoś, kto nie umie zarobić na siebie nie powinien mieć prawa ustalania podatków dla tych, co zarabiają na siebie i jego diety! I to nie ja zajmuję się cudzym życiem, a radni. Tak jest panie bez-radny! Weź się do roboty, a jak zarobisz, to możesz startować do rady pokazując swoje osiągnięcia.
Czyżbyś miał koszmary nocne, że nie masz diety i nie wiesz co teraz zrobić? Koszmarny sen darmozjada?

Własnie na tym cały widz polega. Że radny ma być uzależniony od diety i łaskawcy który mu ją da.

~Jasnoczerwony Zawilec napisał(a): Póki co, to ty bucu masz obsesję nt. diet i czyichś pieniędzy. Ale tak to jest że cudze osiągnięcia bolą najbardziej tych co sami nic w życiu nie osiągnęli. Takimi postami tłumaczysz sam sobie swoje niedobory intelektualne które powodują że żyjesz w biedzie materialnej i umysłowej. Zajmij się swoim życiem, będzie ci lżej.

Radny walczy zawzięcie o dietę! Inaczej tego zacietrzewienia, bez żadnych argumentów, nie da się wytłumaczyć. Na chleb czy piwo ci zabraknie?
Drogi radny - bezradny - twoje diety mi fruwają. Ale dlaczego chcesz żyć na koszt innych?
Diety to żebranina tych, co sami na siebie zarobić nie potrafią!
Drodzy wyborcy - w kolejnych wyborach głosujcie tylko na tych, co nie potrzebują waszych pieniędzy, żeby mieć co do garnka włożyć. A propos czyichś pieniędzy - diety to są pieniądze wyborców, a nie radnych. Radni nie zarabiają, ale biorą pieniądze z podatków od fryzjerów, kosmetyczek, stolarzy, hydraulików, lekarzy itd.
Jak chcesz zrobić coś dla innych, zrób za swoje. Jak nie potrafisz zarobić, to nie pchaj się do władzy!
Koszmary senne radnego - życie bez diety! Brrrrr....

Radny - miłych snów. Dieta jak pensja posła, nic robić (poza wymądrzaniem się) nie trzeba, na sesji parę nowych kawałów się usłyszy, jak znalazł na imieniny u kuzyna . I zero odpowiedzialności za głupie decyzje i głosowania. Jak w raju. Tylko te trolle na forum pytają się - co konkretnie zrobiłeś? Ile pożytku mają z ciebie mieszkańcy. Buce jedne. Zazdroszczą mi diety! Jak się ich pozbyć?

~Jasnoczerwony Zawilec napisał(a): Nie dość że buc, to nie umie czytać. Przeczytaj raz jeszcze. Do rady mi daleko tak samo jak tobie do osiągnięć o których piszesz. Jesteś małym zazdrosnym i zakompleksionym człowieczkiem. Przyznaj sie sam przed sobą że tak jest. I zajmij się swoim nudnym zyciem a nie cudzym.

DAREK , widać ze jeszcze nie wyzdrowiałeś ,lecz się spokojnie i powoli,cmentarz bez ciebie się nie zawali .

Pokazówka dla lansu. Co do komentów powyżej to śmiać się chce jak ludzie lubią decydować o cudzych pieniądzach. Zostań radnym i decyduj jeden z drugim. Jaki problem?