Czyli można podatek od nieruchomości podarować

a podkładkę pod to masz

dekret ,rozporządzenie ,ustawa i inne pier,,,dolety

wszystkim steruje góra.

te info jest tyle warte co przebywanie na działkach (wytyczne)

To jest okrężna droga pomocy dla banków, i to w dodatku zagranicznych :)

Filozof - "Dziadek Mróz" się nam trafił. Pełny socjalizm. Z czego gminy mają utrzymywać szkoły, przedszkola instytucje kultury, budować drogi itd.? Oddajcie swoje przychody, a my PiS owcy będziemy uszczęśliwiać naród.

~~Szarobiała Jeżówka napisał(a): Filozof - "Dziadek Mróz" się nam trafił. Pełny socjalizm. Z czego gminy mają utrzymywać szkoły, przedszkola instytucje kultury, budować drogi itd.? Oddajcie swoje przychody, a my PiS owcy będziemy uszczęśliwiać naród.

To fakt, że dziadek Mróz dziamoli więcej informacji i to bardzo realnych dostałem od mojego księgowego. A samorządy jak chcą mieć przychody to muszą je sobie zrobić jak?? a no rozwijać przedsiębiorczość tę samorządową z której będą miały przychody którymi będą się rządzić. Władza, która potrafi wyciągać rękę po kasę to h...j nie władza. Być pasożytem na budżecie samorządowym każda miernota potrafi ale uczciwie zarobić kasę, to już nie. To przecież samorząd miejski jest właścicielem wielu spółek to jakie ma z nich przychody??????????? widać nie wystarczające.

Samorządowcy nie mają zarabiać kasy na urzędzie bo to byłoby łupienie obywatela.
Samorząd ma wyjść zawsze na zero czyli inwestycja ma się zwracać ale nie przesadzać z cenami aby było na plusie bo wtedy podatnik zaczyna być karany za własny wkład w np. basen czy kino i tak naprawdę to przedsięwzięcie staje się dla NIEGO niedochodowe i przynosi straty w prywatnym portfelu.
Druga sprawa że to mieszkaniec miasta ma osiągać zyski a nie samorząd który zrobi mu konkurencję.

Spółka miejska zawsze ma WYJŚĆ NA ZERO zł na koniec roku i wtedy jest zdrowo dla samorządu i podatnika.

Jeszcze inna sprawa to branie kredytów na procent, wtedy spółka nie może wychodzić na zero bo procenty z kredytu się nie spłacają, dlatego spółki muszą wychodzić na plus.
Jeżeli będą wychodziły na zero to znów ucierpi obywatel bo będzie płacił odsetki poprzez podatki a nie przez bilety na kino czy basen.
Dlatego inwestycje "na kredyt" nie są żadnym rozwojem bo obywatel w tym przypadku zawsze ponosi straty a samorządowiec nigdy zdrowo rządził nie będzie NA ZERO albo bez podnoszenia podatków na odsetki od kredytu.

Życie na kredyt to nie jest rozwój ,to jest równia pochyła dla samorządowców i obywateli. Kredyt jest dobry tylko i wyłącznie dla przedsiębiorcy z dobrym pomysłem inwestycyjnym.

~~Oliwkowy Dąb napisał(a): Samorządowcy nie mają zarabiać kasy na urzędzie bo to byłoby łupienie obywatela.
Samorząd ma wyjść zawsze na zero czyli inwestycja ma się zwracać ale nie przesadzać z cenami aby było na plusie bo wtedy podatnik zaczyna być karany za własny wkład w np. basen czy kino i tak naprawdę to przedsięwzięcie staje się dla NIEGO niedochodowe i przynosi straty w prywatnym portfelu.
Druga sprawa że to mieszkaniec miasta ma osiągać zyski a nie samorząd który zrobi mu konkurencję.

Spółka miejska zawsze ma WYJŚĆ NA ZERO zł na koniec roku i wtedy jest zdrowo dla samorządu i podatnika.

Na takie zero jakim Ty jesteś piszący te słowa,to co robisz to tylko tłumaczenie się miernoty z nieumiejętności i niewiedzy czym jest przedsiębiorczość i czego źródłem. A już nie wspomnę jaką role muszą odgrywać spółki prawa handlowego w samorządności na prawdę nie stanowić ZERA chyba, że jest się mniej niż zero a to wybacz.