ciekawe o jakie miasteczko chodzi...hahaha

Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść, ale oni wiedzą jak zejdą to będą nikim, mimo nagromadzonej kasy i pewnie sporo nieruchomości i akcji. To chorzy ludzie na władzę i pazerni na kasę.

Horus napisał(a):

~~Paliowa Cykoria napisał(a):

Najbardziej śmieszy mnie to, że pan Chwoinicki siedzi w pierwszej ławce w kościele na Łasickiej na Biedronia zaprosił i był happy na spotkaniu z nim, a Biedroń przecież atakuje kościół. Pan Chwoinicki ma zasadę Panu Bogu świeczkę i diabłu ogarek. Z każdym trzyma i czeka do ostatniej nocy i przechodzi do obozu zwycięzcy.

a mnie najbardziej śmieszy to , że nadal ''po pierwsze mieszkańcy'' nadal mu za to płacą ...

dzisiaj już ''zapomnieli '' ;) że to właśnie tacy''chwojniccy'' kazali stawiać na skrzyżowaniach koksowniki, kazali wyprowadzać z hangarów wozy bojowe ...

a tu proszę ..poszedł do ''konfesjonała'' i już jest ''kryształowy''...hahaha

Bogu , a pamiętasz Bolka ? Ten to dopiero odlot ... kryształowy z Herodiatą na klacie :D

Pan Chwojnicki mógłby buty sznurować ikonie Solidarności . Pani Anna Walentynowicz ... mówiła ... E tam ... nie chce mi się szukać .

Jedno jest pewne ... GP i GP to jedno . Musisz to wreszcie zrozumieć kr... e ... ty. nie :)

Miłego :)

Taki cyrk i odwrócenie kota ogonem to specjalność naszych sadów. Gdy wybuchła afera z korupcyjna propozycją to szef bolesławieckiego SLD unikał dziennikarzy i nie odbierał telefonów, a teraz po kilku miesiącach ze " zwierzyny na którą była nagonka i polowanie" stał się myśliwym, a myśliwy został zwierzyną. Ktoś jak jest czysty to nie boi się sensacji i pomówień. Odwrócili kota ogonem. Stary numer, a ten co nagrał propozycje korupcyjna wyszedł na głupca.

poszukajcie sobie tego zasłużonego działacza w materiałach IPN...
poszukajcie danych w innych wojskowych źródełkach ...;)
poszukajcie w wiki...

panuje tam nadzwyczajna ''sterylność '' ...;)

Ciekawe jaki mu nadali pseudonim?

myślisz że miał?
no i chyba masz rację ...

coś musi być na rzeczy skoro tak trudno o konkretne info na temat działalności pułkownika...

pomijam tu jakieś festyny wiejskie w otoczeniu kółek gospodyń czy też przecinanie wstęgi w związku z oddaniem do użytku 15 metrów chodnika dla pieszych...;)

Każdy, który był kierowany do radzieckich akademii wojskowych musiał być tzw. "swoj ciełowiek".