Nikt nie ma do tego praw autorskich, więc nie można mówić o podróbce. Znów zenujaco niski poziom reprezentuje się tutaj niestety

Z drugiej strony Gliniada- papy glinoluda to jedynie podróbka i rozwinięcie twórczości Marcela Marceau

Bogdan, jesteś wielki. Nie przejmuj się szczekaniem maluczkich. Rób swoje. To nie z konkurencją robi się filmy tylko z Tobą. W Bolesławcu - tak jak z komuną - kiedyś przeminie.

~Cyklamenowy Szarłat napisał(a): Nikt nie ma do tego praw autorskich, więc nie można mówić o podróbce. Znów zenujaco niski poziom reprezentuje się tutaj niestety

Beatelsów , którzy grali również standardy też wolę słuchać w oryginale niż w wykonaniu innych artystów. To jak z piwem bezalkoholowym, niby podobny smak a jednak nie to.

~~Brązowopłowy Tojeść napisał(a): Bogdan, jesteś wielki. Nie przejmuj się szczekaniem maluczkich. Rób swoje. To nie z konkurencją robi się filmy tylko z Tobą. W Bolesławcu - tak jak z komuną - kiedyś przeminie.

Zdaje sie ze Bogus robi w tym filmie za scenografie takze bym nie przesadzal z tymi zachwytami

"gdzie poznałem Lecha Majewskiego. Później dzięki temu poznałem też Johna Malkkovicha - opowiada Bogdan Nowak, "

Tylko, że Malkovicha wtedy nie było w Wałbrzychu, jak Majewskie kręcił te sceny!

~~Karminowoczerwona Kobea napisał(a): "gdzie poznałem Lecha Majewskiego. Później dzięki temu poznałem też Johna Malkkovicha - opowiada Bogdan Nowak, "

Tylko, że Malkovicha wtedy nie było w Wałbrzychu, jak Majewskie kręcił te sceny!

Szypko jag fjatr

~~Karminowoczerwona Kobea napisał(a): "gdzie poznałem Lecha Majewskiego. Później dzięki temu poznałem też Johna Malkkovicha - opowiada Bogdan Nowak, "

Tylko, że Malkovicha wtedy nie było w Wałbrzychu, jak Majewskie kręcił te sceny!

I wszystko się zgadza nie było w Wałbrzychu Malkovicha przyjechał za to Malkkovich.