~~Czerwonobrunatna Pernecja napisał(a): Uważam,że żaden staruch i pusty bęben nie ma prawa decydować o tym czy polskie kobiety będą cierpiały z powodu ubezwłasnowolnienia. Czas grzecznych rozmów się skończył nie sposób dyskutować z partią która dyskutuje tylko z sobą. Szczyt hipokryzji i chamstwa wylał się w sejmie brawo pis.
Właśnie "staruchy" mają tu najwięcej do powiedzenia. Po pierwsze dlatego że mają o wiele większe doświadczenie życiowe niż gówniarzeria bluzgająca na ulicach. Po drugie problem dotyczy ich bezpośrednio. Bo jeśli można zutylizować dziecko, które nie będzie mogło żyć samodzielnie i na zawsze pozostanie ciężarem dla społeczeństwa, to po co trzymać przy życiu starych, niedołężnych ludzi, którym trzeba zmieniać pieluchy i pilnować by na spółkę z Alzheimerem nie puścili domu z dymem. Starzy ludzie walczą nie tylko o te małe istotki, ale i o swoje życie.
Na zachodzie tak to właśnie idzie:
- aborcja w szczególnych przypadkach
- szczególne przypadki aborcji stawały się regułą
- aborcja na życzenie ale do któregoś miesiąca
- aborcja bez ograniczeń do dnia urodzenia a nawet po urodzeniu dziecka
- eutanazja w szczególnych przypadkach i tylko na życzenie osoby zabijanej
- szczególne przypadki eutanazji stają się normą
- eutanazja, bez zgody zabijanego