~~Ciemnopiwna Magnolia napisał(a): qwax_ napisał(a):
Przemnóż proporcjonalnie ilość zmarłych w Szwecji by osiągną stan ludności Polski i wtedy to porównaj :)
Oprócz tego co napisałem
"Czyli w Polsce umarło o 115 mniej osób na milion mieszkańców niż w Szwecji"
nic więcej to nie znaczy!
Po co mam mnożyć, skoro Szwecja ma tyle ludności ile ma!!!
Nawet jakbyś chciał pomnożyć ( nie wiem po co) to wyjdzie że w Szwecji a nie w Polsce umarło 4 tys więcej osób!!:D
Może ty masz covid, a może jesteś z rodziny Kubusia Puchatka - tego od małego rozumku?? Bo inaczej twej "błyskotliwości" umysłu nie potrafię wytłumaczyć ;)
Skoro Szwecja nie zrobiła dosłownie nic w sprawie covidu - nie zamknęła gospodarki, kin, teatrów, restauracji, szkół, nie wprowadzili obowiązkowych maseczek i w tej "wariackiej" Szwecji umarło o 115 osób na milion mieszkańców więcej, niż na milion mieszkańców w Polsce, to można założyć przez analogię, że i w Polsce umarłoby o te 115 osób więcej na każdy milion, gdyby zastosować wariant szwedzki.
Załóżmy, że właśnie te 115 osób na milion Polaków, czyli??
No właśnie - wychodzi 4000 :)
Czyli te wszystkie gestapowskie restrykcje uratowały (?) 4000 osób.
I mielibyśmy normalne życie, nikt by nie bankrutował, nie byłoby tylu zgonów spowodowanych przez brak dostępu do służby zdrowia (z tego powodu zmarło podobno ponad 70 tysięcy Polaków!!), nie byłoby tylu samobójstw (myślę, że szczyt tego dopiero przed nami) związanymi z bankructwami i depresją. Dzieci chodziłyby do szkoły. Ale się rozmarzyłem ;)
Żylibyśmy po prostu normalnie.
Ale wielu woli obecną "niewolę", pomimo tego, że ona przynosi więcej szkód niż pożytku.