PIS-PO-PRL napisał(a): Sry... Po pijaku zgubiłem wypłate.
Nie mam wjazdu na chate. Chyba sie zaczne z Wami wyzywac :D
PIS-PO-PRL napisał(a): Sry... Po pijaku zgubiłem wypłate.
Nie mam wjazdu na chate. Chyba sie zaczne z Wami wyzywac :D
~~Srebrzystoczarny Żylistek napisał(a):PIS-PO-PRL napisał(a): Sry... Po pijaku zgubiłem wypłate.
Nie mam wjazdu na chate. Chyba sie zaczne z Wami wyzywac :D
Gościu , czy to Ty kilka godzin temu pod Dino zajarzyłeś że wciągnęło Ci kase ?
Byłem po browara i parkowałem koło Ciebie.
Jarałeś faje a za chwile się skapowałeś .Siedziałeś na rogu Dino ?
skorn napisał(a): janusz wyskoczył z kolejnym elaboratem, tylko tym razem nieco bardziej łzawym i nostalgicznym, o tym jak to kiedyś tu było fajnie. Tylko że tego jak sam napsuł powietrza, że ludzie go olewają, nie chce zauważyć. Zawsze to ktoś inny jest winny, ktoś inny zaczął. U niego zawsze "mowa miłości" - katole, pisi0ry, solidaruchy, dzien w dzień.
Skoro ktoś, kto siedział z nim przy jednym stole, nie jakiś anonim, tylko zalogowany użytkownik pisze o nim, że się "zeszmacił", to to już nie jest przypadek.
skorn napisał(a): janusz wyskoczył z kolejnym elaboratem, tylko tym razem nieco bardziej łzawym i nostalgicznym, o tym jak to kiedyś tu było fajnie. Tylko że tego jak sam napsuł powietrza, że ludzie go olewają, nie chce zauważyć. Zawsze to ktoś inny jest winny, ktoś inny zaczął. U niego zawsze "mowa miłości" - katole, pisi0ry, solidaruchy, dzien w dzień.
Skoro ktoś, kto siedział z nim przy jednym stole, nie jakiś anonim, tylko zalogowany użytkownik pisze o nim, że się "zeszmacił", to to już nie jest przypadek.
skorn napisał(a): janusz wyskoczył z kolejnym elaboratem, tylko tym razem nieco bardziej łzawym i nostalgicznym, o tym jak to kiedyś tu było fajnie. Tylko że tego jak sam napsuł powietrza, że ludzie go olewają, nie chce zauważyć. Zawsze to ktoś inny jest winny, ktoś inny zaczął. U niego zawsze "mowa miłości" - katole, pisi0ry, solidaruchy, dzien w dzień.
Skoro ktoś, kto siedział z nim przy jednym stole, nie jakiś anonim, tylko zalogowany użytkownik pisze o nim, że się "zeszmacił", to to już nie jest przypadek.