~Kremowa Jeżówka napisał(a): Respirator to nie sposób leczenia - to próba ratowania kogoś, kto jest nie do uratowania, praktycznie już 'umiera'.
Nie podłączony do respiratora umarłby wcześniej.
To foliarz dopowie ci dwie ważne rzeczy:
1. Szpitale za "leczenie" pacjenta covidowego podłączonego pod respirator otrzymują nawet do 5 298 zł/osobodzień. Więć kasa, misiu, kasa :)
https://www.nfz.gov.pl/aktualnosci/aktualnosci-centrali/finansowanie-leczenia-pacjentow-z-covid-19-w-szpitalach-tradycyjnych-i-tymczasowych,7849.html
2. Skąd wiesz, że niepodłączony do respiratora umarłby wcześniej? Słyszałeś o takiej grupie porównawczej?
Pacjentów covidowych nikt nie chce leczyć np. amantadyną, bo to jest mało opłacalne. Dlatego lepiej zostawić ich bez leczenia, by później w stanie "agonalnym" podpiąć ich pod respirator. Po co? Patrz punkt 1. ;)
Dodatkowo blokuje się w Polsce przeprowadzenie badań dla amantadyny, a bez badań - wicie, rozumicie - nie wolno jej stosować, bo nieptrzebadana ;)
Profesor Bodnar ma w tym zakresie duże doświadczenie, ale zero poparcia MZ
https://przychodnia-przemysl.pl/mozna-wyleczyc-covid-19-w-48-godzin/