~~maniek napisał(a): POLSKI RZĄD dogadał się z CZECHAMI sprawa kopalni zostanie załatwiona nic nie będzie zamykane. Ale wyborcom wyraźnie ujawniły się nasze ZDRADZIECKIE MORDY jak hołownia, czaskoski, sikorski i wielu innych. Tego im NARÓD nie zapomni.

Ślepa pacynko i znowu Morawiecki nie powiedział prawdy, żeby nie użyć słowa kłamał: w dniu dzisiejszym premier Czech powiedział jasno nie ma żadnych ustaleń i że wycofujemy z TSUE jakikolwiek wniosek, nic nie zostało jeszcze ustalone. Nazwiska piszemy z dużej litery, i zastanów się kto jest zdradziecką mordą.

„Gdy Władysław Łokietek przyjmował koronę królewską niebezpieczeństwo groziło ze wszystkich stron. Szczególnie groźnie prezentował się sojusz Krzyżaków i króla Czech Jana Luksemburskiego. We wrześniu 1331 roku nastąpiło wielkie uderzenie Krzyżaków na Polskę. Od południa bowiem, w kierunku polskich granic, podążała już armia Jana Luksemburskiego. Po połączeniu z Krzyżakami pod Kaliszem sojusznicy mieli wspólnie rozprawić się z oddziałami Władysława Łokietka, a potem podzielić się polskim łupem.
Gdy Krzyżacy grabili polskie ziemie, bezcenne okazało się wsparcie najmniejszego z polskich sojuszników… księcia Świdnicy. Bolko II, wnuk Łokietka skutecznie pokrzyżował plany królowi Czech. Dzięki temu Łokietek pod Płowcami pobił Krzyżaków, którzy w popłochu opuścili granice Królestwa. A Czesi dopiero 5 października stanęli pod Poznaniem. Rozpoczęło się sześciodniowe oblężenie, które mimo kilku szturmów, zakończyło się niepowodzeniem.
Księstwo świdnickie, w którego granicach leżał Bolesławiec, przyczyniło się do ocalenia wielkopolskiego rdzenia Królestwa Polskiego. Polska poniosła ciężkie straty, ale przetrwała.”
No cóż, wbrew temu co pisze nasz forumowy bajkopisarz (FARYZEUSZ??), relacje polsko- czeskie nie były łatwe. Prawie zawsze były trudne, tylko czasami… bardzo trudne ;)

"A jak potoczyły się losy niepokornego Bolka, księcia świdnickiego ?
Książę dalej bronił swej niezależności nieustannie wojując z królem Czech Janem Luksemburskim. W 1345 roku Czesi wkroczyli do księstwa i oblegli Świdnicę. Na pomoc Bolkowi pospieszyli wtedy Polacy i Węgrzy.
Książę stopniowo zwiększał też stan swego posiadania. Odziedziczył księstwo jaworskie, wykupił księstwo siewierskie oraz dożywotnie prawa do zarządzania Łużycami. Mądra polityka sprawiła, że jego niewielkie księstwo stało się częścią układów największych regionalnych potęg na czele z Polską, Czechami, Węgrami i Niemcami. Doszło do tego, że książę Świdnicy interweniował w Niemczech w kwestiach obsady cesarskiego tronu, a później wydał za cesarza swoją bratanice Annę, gościł na legendarnej uczcie u Wierzynka w Krakowie czy rozsądzał spór pomiędzy Ludwikiem Węgierskim oraz Rudolfem IV – księciem Austrii.
Bolko II Mały zmarł w 1368 roku. Nie pozostawił potomków. Przez kolejne dwie dekady księstwem świdnickim rządziła jeszcze księżna wdowa Agnieszka Habsburżanka. Gdy zmarła w 1392 roku księstwo zostało wcielone do… Czech. "

Czy ja sie myle, czy teraz rzadzi pis?

~~Bławatny Łubinnik napisał(a): Czy ja sie myle, czy teraz rzadzi pis?

Tak, ale historia trudnych relacji polsko- czeskich jest długa.
„1335 r. to zrzeczenie się przez Kazimierza Wielkiego praw do Śląska.
Kazimierz złożył także obietnicę wpłacenia 20 tysięcy kop groszy praskich, uzyskując rezygnację Jana Luksemburskiego z używania tytułu króla Polski.”
No cóż, negocjacje z Czechami zawsze były trudne i dla Polski... kosztowne.

nie jest sztuką wklejanie skopiowanych tekstów ''zimowicie''
sztuką jest je zrozumieć ...
zrozumieć też trzeba realia tamtych czasów...

czytał ty kiedy ''zimowicie'' jakąś książkę o tamtych czasach?
''Polska Piastów''?...''Polska Jagiellonów'' znasz takie pozycje?

czytał ty kiedy książki Bunsha?
jak będziesz tu wklejał to co każdy znajdzie w wiki ale już nie pokusisz się o przeczytanie przypisów to niewiele z tego zrozumiesz...

a jak widzisz tutaj osobę Dobrawy? przie to była Czeszka...mało to Polek było dookoła?
po co mu była żona z obcego kraju?

zanim więc zaczniesz pisać o ''stratach'' jakie ponoć ponieśliśmy przez Czechów pomyśl czy czasem większych Polska nie poniosła przez tych związanych z Habsburgami czy Luksemburgczykami...;)
wiem że teraz ''na fai '' jest sprawa tych asudnych Czechów co to podnieśli bunt ale...

jak tam z Konradem Mazowieckim?
przecież to książe polski?...a popatrz ty popatrz...dzięki niemu kto to się pojawił w Polsce?

tak że ''zimowicie'' więcej czytaj i staraj się zrozumieć fakty historyczne i uwarunkowania...;)

Chcieli wy_ru_ch_ać Czechów a to Czesi pokazali pis_dzielcom 'środkowy'.

Większą sztuką wklejanie skopiowanych tekstów, chociażby prof. Nowaka niż "walenie" trzech błędów merytorycznych w jednym zdaniu. I tłumaczenie potem, że to prowokacja była ;)
Jest jeszcze jeden aspekt istotny w naszych relacjach z Czechami. Czesi zawsze mieli lepsze układy w „centrali”:
• historycznej tj. Święte Cesarstwo Rzymskie Narodu Niemieckiego – bywało, że Cesarz zasiadał na tronie w Pradze
• współczesnej tj. Unia Europejska Narodu...- nasz (??) „król Europy” bardziej cesarski niż polski
P.S.
Dobrawa? No cóż, oprócz nowej religii wniosła do dynastii polskich Piastów okrucieństwo Przemyślidów ;)