~~Humorek napisał(a): MĘCZENNICA SMOLEŃSKA
Idą babinki, idą dziadkowie,
Bo tak im prezes namieszał w głowie,
I niosą krzyże, niosą różańce,
A dla opornych mają kagańce.
Klepią "zdrowaśki", pieśni śpiewają,
Gorące serca jemu oddają,
Wzrok oszalały, mózg zlasowany,
Słowami wodza całkiem wyprany.
"Gestapo, zamach, hańba i zdrada"
I coraz grubsze z ust słowo pada,
"Mordercy, zdrajcy, my prawdę znamy,
A Jarosława szczerze kochamy!".
Dali świadectwo, świadectwo dali,
Na mszy już byli, znak przekazali,
Więc teraz wrzeszczą i jadem plują,
A wodza swego wciąż adorują!
Idą i wykrzykują po Rynku
W lewicowym ordynku
Bluzgi mają na ustach
Jak kiedyś w czerwonych chustach
W poważaniu języka nie mają
Wykrzykują "wy...ją i wku...wiają"
Hołota od sasa do lasa
Po Rynku z bluzgami hasa
Ta lewicowa "kultura"
Czerwona jest i bura
Za euro prosto z Brukseli
Ojczyzny już nie chcieli
Teraz z brukselskim srebrnikami
W niedzielę biegają z koszykami
W McDonaldzie hamburgery
Precz z Ojczyzną do cholery
Tak jest ich wielka racja
Brukselska pseudodemokracja
Która wszystkich ich dopadnie
Każdy z nich znajdzie się na dnie
Komuchy krótką pamięć mają
O Gułagach nie pamiętają
Gdzie w imię wielkiego postępu
Wyniszczano ludzi do szczętu
Nowy postęp tak myślą
Lecz gdy postęp uściślą
To komuna okrutna się zjawia
Widmo totalitaryzmu pojawia
Pamiętajcie komuchy dokładnie
Ktoś wam dołoży przykładnie
Bo wy głośno krzyczycie teraz
Ale rewolucja swoje dzieci pożera