Horus napisał(a):Ktoś napisał: ~~Satyra w krótkich majteczkach napisał(a):Ktoś napisał: Ktoś napisał: Horus napisał(a): ''Niedawno głośno było o niebezpiecznych podróżach Elżbiety Witek, która pędziła rządową limuzyną, lekceważąc czerwone światła czy ograniczenia prędkości. Teraz, jeszcze większą brawurą wykazał się kierowca limuzyny, wiozącej Antoniego Macierewicza.
Jak relacjonują dziennikarze "Super Expressu" auto rozpoczęło podróż na warszawskich Bielanach. Początkowo wydawało się, że kierowca Macierewicza będzie jechał przepisowo, jednak przy stadionie Legii Warszawa wcisnął gaz do dechy.
Rządowa Skoda rozpędziła się do prędkości 90 km/h, a odcinek między boiskiem szkolnym liceum a kościołem pokonała, pędząc 104 km/h. ''
a ''kowalskiego '' za 10km ''nadwyżki'' nawet z drona namierzą i cyk foteczka do albumu...;D
Gdyby nie media ogólnopolskie to nie mieliście by o czym dyskutować :)))
jak to nie?
założyłbym temat czy wolicie rosół czy pomidorową...;D
ja wolę rosół...
....a i tak w efekcie końcowym pomidorowa na rosole :)))
~~Wesoły Romek napisał(a): I co na to Wielebny Tytoń? przebili chrześcijan :)
"Kościół prowadzi stronę internetową, ale poza statutem zawiera tylko ogólne informacje" - zaznacza dziennik. Z informacji, które "Rz" otrzymała "od osoby przedstawiającej się jako duchowny Kościoła", wynika, że "wyznawcy datują powstanie swej religii na około 500 tys. lat temu, czyli zanim pojawił się gatunek homo sapiens".
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/nowa-religia-oficjalnie-w-polsce-kosciol-naturalny-zarejestrowany/qgy064y,79cfc278
PanM napisał(a):Ktoś napisał: ~~Bławatkowa Wierzba napisał(a): Dyskusja na temat religii z panmem to jak dyskusja człowieka z małpą na temat lotów w kosmos.
Jaki qwa kosmos? Świat się kończy równo z granicą lasu!
Zostaw w spokoju panaM . wypowiedz się na temat religii. Co masz w jej obronie , Jakie argumenty oraz jakie namacalne korzyści otrzymują jej wyznawcy.
Świat kończy się z granicą lasu na przykład dla nad wyraz bogobojnych pracowników firmy Lasy Państwowe.
~~Brunatnoszary Tytoń napisał(a):Ktoś napisał: PanM napisał(a):Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~Bławatkowa Wierzba napisał(a): Dyskusja na temat religii z panmem to jak dyskusja człowieka z małpą na temat lotów w kosmos.
Jaki qwa kosmos? Świat się kończy równo z granicą lasu!
Zostaw w spokoju panaM . wypowiedz się na temat religii. Co masz w jej obronie , Jakie argumenty oraz jakie namacalne korzyści otrzymują jej wyznawcy.
Świat kończy się z granicą lasu na przykład dla nad wyraz bogobojnych pracowników firmy Lasy Państwowe.
Główna korzyść to zbawienie. Dla pana to oczywiście mało przekonujące.
Namacalną i niezaprzeczalną korzyścią wiary katolickiej (innymi religiami się na razie nie zajmuję) jest zbiór w miarę stały zasad moralnych, zgodnych z prawem naturalnym.
Ateiści uważają że naturalne normy moralne są niejako zaszyte w naturze człowieka. Praktyka jednak tego nie potwierdza. Odrzucenie religii zawsze prowadzi do deprecjacji wartości, a co za tym idzie, do totalnej degrengolady moralnej i w efekcie upadku społeczeństwa. Pożegnać się z religią próbowano już wielokrotnie, niestety zawsze z opłakanym skutkiem. Metody odrzucenia religii jako takiej są różne. Jednak nawet ateiści muszą znaleźć sobie jakiegoś bożka, którego będą czcić. Tak jesteśmy skonstruowani. Najczęściej jest to mamona. A tam gdzie jedynym wyznacznikiem dobra jest pieniądz, szczęśliwego współistnienia nie będzie.
Główna zasada panm to jest - ile z tego państwa da sie jeszcze wydusić?
Mi się wszystko należy a wam nic. Jak śmiecie upominać się o jakieś podatki.
~~Brunatnoszary Tytoń napisał(a):Ktoś napisał: PanM napisał(a):Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~Bławatkowa Wierzba napisał(a)
Główna korzyść to zbawienie. Dla pana to oczywiście mało przekonujące.
Namacalną i niezaprzeczalną korzyścią wiary katolickiej (innymi religiami się na razie nie zajmuję) jest zbiór w miarę stały zasad moralnych, zgodnych z prawem naturalnym.
Ateiści uważają że naturalne normy moralne są niejako zaszyte w naturze człowieka. Praktyka jednak tego nie potwierdza. Odrzucenie religii zawsze prowadzi do deprecjacji wartości, a co za tym idzie, do totalnej degrengolady moralnej i w efekcie upadku społeczeństwa. Pożegnać się z religią próbowano już wielokrotnie, niestety zawsze z opłakanym skutkiem. Metody odrzucenia religii jako takiej są różne. Jednak nawet ateiści muszą znaleźć sobie jakiegoś bożka, którego będą czcić. Tak jesteśmy skonstruowani. Najczęściej jest to mamona. A tam gdzie jedynym wyznacznikiem dobra jest pieniądz, szczęśliwego współistnienia nie będzie.
kolejne bzdety...
jakie ''zbawienie''? dla kogo?
macie katolicy na to wyłączność?
to że pobiegniecie w niedzielę do kościoła przekażecie sobie ''znak pokoju'' załatwia na tyle sprawę że później wasza ''bogobojność'' jakby się gubi czego przykładem tutaj na forum są liczne komentarze w tym twoje....:D
jaka zasada ''moralna '' uprawnia cię do potępiania środowisk LGBT jaka z kolei kieruje tobą by milczeć w sprawie tak wielu nieprawidłowości w działaniach Kościoła ?
moralność to nie coś przypisane tylko katolikom ..to sprawa indywidualna każdego człowieka a ty jesteś tylko jednym z tych którzy pierdzielą o moralności jakby nie widząc przy tym jak dla wielu z was tego brakuje...
a jakim ty ''bożku ateistów'' tu pierdzielisz? możesz podać jego imię? ;D
ale skoro piszesz że dla wielu ateistów tym ''bożkiem '' może być ''mamona'' to wytłumacz mi nieograniczony wręcz pęd kleru do mamony?
znasz niby te siedem ''grzechów głównych''
podstaw je więc pod to co robią dzisiaj -nie dzisiaj ...od wieków- wszyscy od plebana po arcybiskupów ...;D
kiedy do takich spraw dojrzejesz może kiedyś będzie można z tobą normalnie pisać ...;D
ale ty nie dojrzejesz...;D
Horus napisał(a):
jaka zasada ''moralna '' uprawnia cię do potępiania środowisk LGBT jaka z kolei kieruje tobą by milczeć w sprawie tak wielu nieprawidłowości w działaniach Kościoła ?
moralność to nie coś przypisane tylko katolikom ..to sprawa indywidualna każdego człowieka a ty jesteś tylko jednym z tych którzy pierdzielą o moralności jakby nie widząc przy tym jak dla wielu z was tego brakuje...
Horus napisał(a):
a jakim ty ''bożku ateistów'' tu pierdzielisz? możesz podać jego imię? ;D
ale skoro piszesz że dla wielu ateistów tym ''bożkiem '' może być ''mamona'' to wytłumacz mi nieograniczony wręcz pęd kleru do mamony?
~~Brunatnoszary Tytoń napisał(a):Ktoś napisał: Horus napisał(a):
a jakim ty ''bożku ateistów'' tu pierdzielisz? możesz podać jego imię? ;D
ale skoro piszesz że dla wielu ateistów tym ''bożkiem '' może być ''mamona'' to wytłumacz mi nieograniczony wręcz pęd kleru do mamony?
Jeden z bożków ateistów jest mamona. Inny bożek to "nauka". Jeszcze inny możliwy bożek to Marks, Hitler, Stalin czy inny podobny dewiant.
A że niektórzy duchowni wierzą w mamonę? Może to ateiści w kapłańskich szatach? Ale nie mnie to oceniać.