~~XXX napisał(a): Czy ktoś ma pieczę nad tymi rzeczami ? Bo osoba, / Pani woźna/ kazała nam wejść i położyć w pomieszczeniu nasze "dary" a sama była na zewnątrz.wozna to też człowiek może i biedna a tak na marginesie to okazja by się.... wesprzeć???
~~Szarawobiały Dyptam napisał(a):Ktoś napisał: ~~Malinowa Diaskia napisał(a): tam jest wojna ok - ale dzis okolo 10 pod Hanoi stalo 6 pomocy z lawetami na Ukrainskich numerach Panowie pojedli jak gdyby nic i ruszyli po wozy na NIEMCY
Dokładnie. Druga sprawa gdzie jest covid i wszystkie porcedury które zabiły wiele osób. Ile osób nie otrzymało pomocy bo covid a teraz przez granicę ciągną tysiące ludzi bez żadnego cackania covidowego. Można bo wojna?A u nas blokuje się szpitale i tworzy szopki bo wirus groźny a Ci jak gdyby nigdy nic idą do Nas. Brawo
~~A no napisał(a):To co miała zrobić, zanieść sama te dary do pomieszczenia, czy co, bo nie mogę zrozumieć?Ktoś napisał: ~~XXX napisał(a): Czy ktoś ma pieczę nad tymi rzeczami ? Bo osoba, / Pani woźna/ kazała nam wejść i położyć w pomieszczeniu nasze "dary" a sama była na zewnątrz.wozna to też człowiek może i biedna a tak na marginesie to okazja by się.... wesprzeć???
~~Żółtawordzawy Ligustr napisał(a):Ktoś napisał: ~~A no napisał(a):Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~XXX napisał(a): Czy ktoś ma pieczę nad tymi rzeczami ? Bo osoba, / Pani woźna/ kazała nam wejść i położyć w pomieszczeniu nasze "dary" a sama była na zewnątrz.wozna to też człowiek może i biedna a tak na marginesie to okazja by się.... wesprzeć???
To co miała zrobić, zanieść sama te dary do pomieszczenia, czy co, bo nie mogę zrozumieć?
~~Żółtawordzawy Ligustr napisał(a):Ktoś napisał: ~~A no napisał(a):Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~XXX napisał(a): Czy ktoś ma pieczę nad tymi rzeczami ? Bo osoba, / Pani woźna/ kazała nam wejść i położyć w pomieszczeniu nasze "dary" a sama była na zewnątrz.wozna to też człowiek może i biedna a tak na marginesie to okazja by się.... wesprzeć???
To co miała zrobić, zanieść sama te dary do pomieszczenia, czy co, bo nie mogę zrozumieć?
~~Żółtawobrunatny Bluszcz napisał(a):Ktoś napisał: ~~Żółtawordzawy Ligustr napisał(a):Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~A no napisał(a): Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~XXX napisał(a): Czy ktoś ma pieczę nad tymi rzeczami ? Bo osoba, / Pani woźna/ kazała nam wejść i położyć w pomieszczeniu nasze "dary" a sama była na zewnątrz.wozna to też człowiek może i biedna a tak na marginesie to okazja by się.... wesprzeć???
To co miała zrobić, zanieść sama te dary do pomieszczenia, czy co, bo nie mogę zrozumieć?
~~Żółtawordzawy Ligustr napisał(a): Ktoś napisał: ~~A no napisał(a): Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~XXX napisał(a): Czy ktoś ma pieczę nad tymi rzeczami ? Bo osoba, / Pani woźna/ kazała nam wejść i położyć w pomieszczeniu nasze "dary" a sama była na zewnątrz. wozna to też człowiek może i biedna a tak na marginesie to okazja by się.... wesprzeć???
To co miała zrobić, zanieść sama te dary do pomieszczenia, czy co, bo nie mogę zrozumieć?
Nikogo nie chcieliśmy obrazić, a przede wszystkim tę Panią. Ludzie są różni. ....?