~~Brudnobiała Pelargonia napisał(a): Krótko i w temacie: żołnierze czy wojownicy bo w dzisiejszym świecie wielkiej i wszechobecnej rozpusty jak i odejścia od Boga i Jego praw i nakazów to trzeba być prawdziwym wojownikiem żeby nie poddać się temu światu i żyć nie tak jakby piekło nie istniało.
~~Szaroczarny Wrzosiec napisał(a):Ktoś napisał: ~~Modry Czosnek napisał(a): Ludzie chodzący do kościoła w zdecydowanej większości nie czytali ani Starego Testamentu , ani Nowego Testamentu, bo są na bakier ze słowem pisanym, a swoją wiarę opierają tylko na tym, co im ksiądz w niedzielę, w kościele, na kazaniu powie.
No to widać, że w kościele na mszy nigdy nie byłeś, jak msza ci się kojarzy tylko z kazaniem i to na pewno o pieniądzach dla księdza.
~~Brudnobiała Pelargonia napisał(a): Krótko i w temacie: żołnierze czy wojownicy bo w dzisiejszym świecie wielkiej i wszechobecnej rozpusty jak i odejścia od Boga i Jego praw i nakazów to trzeba być prawdziwym wojownikiem żeby nie poddać się temu światu i żyć nie tak jakby piekło nie istniało.
Może obrońcy Maryi , wojownicy brzmi nieciekawie . Dość mamy tych wojen. Sądzę, że Matka Boska sama się obroni i nie potrzeba jej żadnych wojowników .