~~Ciemnoniebieska Inkarwilla napisał(a): Wystarczy spojrzeć na remontowany "pałac" przy dworcu PKP na siedzibę TBS. Tam widać na co idą pieniądze z obsługi wspólnot. Widział ktoś kiedyś taką siedzibę u prywatnego zarządcy? A no nie ma czegoś takiego. Prywatni zarządcy wynajmują pomieszczenie/a i ograniczają koszty.
~~Ciemnoniebieska Inkarwilla napisał(a): Wystarczy spojrzeć na remontowany "pałac" przy dworcu PKP na siedzibę TBS. Tam widać na co idą pieniądze z obsługi wspólnot. Widział ktoś kiedyś taką siedzibę u prywatnego zarządcy? A no nie ma czegoś takiego. Prywatni zarządcy wynajmują pomieszczenie/a i ograniczają koszty.
~~Szafirowa Poziomka napisał(a):Ktoś napisał: ~~Zielonobrunatna Irga napisał(a):Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~ewa napisał(a): TBS jako zarządca powinien przeprowadzać cykliczne przeglądy budowlane. Mieszkam od 15 lat w podobnym budynku. Najczęściej są przeglądy instalacji gazowych i kominowych, znacznie rzadziej elektrycznych, ale przeglądów ogólnobudowlanych chyba nigdy nie robiono. A zarządca doskonale wie, w jakim fatalnym stanie są te stuletnie kamienice, ściany pękają, gzymsy się kruszą. Wspólnoty czasem są małe i biedne, mieszkańców nie stać na remonty kapitalne za kilkaset tysięcy złotych pod czujnym okiem konserwatora zabytków, który miewa pomysły, żeby nowe rynny wymienić na miedziane, ale w pozyskaniu dotacji nie pomaga. Remonty bieżące to jednak rola zarządcy, po to on jest, żeby się stanem budynku interesować.
A przepraszam to kto ma finansować te remonty?
Każda wspólnota ma fundusz remontowy, powinno wystarczyć. Zarządca powinien natomiast interesować się stanem technicznym budynku, bo po to mieszkańcy powołują zarządcę, nie każdy się przecież na takich rzeczach zna.
Podnieś Fundusz Rementowy to problem, kredyt jeszcze większy , chciałoby się robić remonty za 1, 00 stawki FR