To trzeba by było zapytać Cezarego.

Elektryczna głupota się szerzy niesamowicie! A wystarczy znać cztery działania, żeby rozumieć dlaczego to głupota.
Według Mumii Europejskiej samochody spalinowe wprowadzane obecnie na rynek muszą mieć emisję CO2 na poziomie mak. 120g/km. Oznacza to, że na 100 km mamy emisję 12 kg CO2.
Samochód osobowy elektryczny "zeroemisyjny" na 100 km zużywa około 17-20 kWh liczone ze stratami ładowania. W takich krajach jak Polska czy Niemcy wyprodukowanie 1kWh to emisja około 800 g CO2. Czyli przejechanie samochodem elektrycznym 100 km daje emisję 13,6 do 16kg CO2. "Zeroemisyjny" oznacza dużo większą emisję niż z samochodu spalinowego.
Jak do tego dodamy, że po kilku latach konieczna będzie wymiana zużytych akumulatorów, produkcja i utylizacja których obciąża i zanieczyszcza potężnie środowisko naturalne to jasnym się staje, że ekologiści mają coś nie tak z głową naciskając na wprowadzenie samochodów elektrycznych.
Przy okazji - samochód elektryczny jak się zapali, a palą się dużo częściej niż spalinowe, nie jest do ugaszenia. Nie ma żadnego sposobu, żeby go ugasić. I dlatego takie samochody powinny mieć zakaz wjazdów do parkingów podziemnych, o czym już się dyskutuje.
Ekologizm to naprawdę poważna choroba :)

~~Elektryczny - nie napisał(a): Elektryczna głupota się szerzy niesamowicie! A wystarczy znać cztery działania, żeby rozumieć dlaczego to głupota.
Według Mumii Europejskiej samochody spalinowe wprowadzane obecnie na rynek muszą mieć emisję CO2 na poziomie mak. 120g/km. Oznacza to, że na 100 km mamy emisję 12 kg CO2.
Samochód osobowy elektryczny "zeroemisyjny" na 100 km zużywa około 17-20 kWh liczone ze stratami ładowania. W takich krajach jak Polska czy Niemcy wyprodukowanie 1kWh to emisja około 800 g CO2. Czyli przejechanie samochodem elektrycznym 100 km daje emisję 13,6 do 16kg CO2. "Zeroemisyjny" oznacza dużo większą emisję niż z samochodu spalinowego.
Jak do tego dodamy, że po kilku latach konieczna będzie wymiana zużytych akumulatorów, produkcja i utylizacja których obciąża i zanieczyszcza potężnie środowisko naturalne to jasnym się staje, że ekologiści mają coś nie tak z głową naciskając na wprowadzenie samochodów elektrycznych.
Przy okazji - samochód elektryczny jak się zapali, a palą się dużo częściej niż spalinowe, nie jest do ugaszenia. Nie ma żadnego sposobu, żeby go ugasić. I dlatego takie samochody powinny mieć zakaz wjazdów do parkingów podziemnych, o czym już się dyskutuje.
Ekologizm to naprawdę poważna choroba :)

I tak jełopy tego nie ogarną.

Przyjemnego podróżowania i elektryzujących wrażeń życzę:

~~wsa napisał(a): 200 km i ładowanie???????????? to słabo, ilość tras w miescie MZK jest zdecydowanie za mało, prezes tylko laurki sobie wystawia a sieć MZK nie jest wogóle dostosowana do coraz większego obszaru miasta ..... jedyny autobus nr 3 jakoś jeszcze jedzie inne to dramat co godz albo wcale .... mieli odkorkowac miasto przez darmowe autobusy a jest jeszcze gorzej bo emeryci co nimi jezdza malo kiedy jechali autem, dzieci do szkół i tyle, osoby pracujące i tak muszą jechać autem bo siatka godz mocno obcięta ..... nie wspomne o liniach poza miasto bo to temat wałkowany od kilku lat i jak grochem o ściane albo o ratusz .... bo przecież wg prezydenta nie sa potrzebne ludziom dojazdy do szkół i pracy spoza miasta, bo nie placimy na niego podatków.... no jednak płacimy robiąc zakupy w miescie czy pracując w zakladach na terenie strefy .... ale jak widać umysł ratuszowy mocno zaściankowy

Dać takiemu filozofowi darmowe autobusy w mieście a jemu i tak nic nie pasuje bo z wioski nie ma darmowych. Z tym idź do wójta!

~~Fioletowoczarny Lilak napisał(a):

Ktoś napisał: ~~wsa napisał(a): 200 km i ładowanie???????????? to słabo, ilość tras w miescie MZK jest zdecydowanie za mało, prezes tylko laurki sobie wystawia a sieć MZK nie jest wogóle dostosowana do coraz większego obszaru miasta ..... jedyny autobus nr 3 jakoś jeszcze jedzie inne to dramat co godz albo wcale .... mieli odkorkowac miasto przez darmowe autobusy a jest jeszcze gorzej bo emeryci co nimi jezdza malo kiedy jechali autem, dzieci do szkół i tyle, osoby pracujące i tak muszą jechać autem bo siatka godz mocno obcięta ..... nie wspomne o liniach poza miasto bo to temat wałkowany od kilku lat i jak grochem o ściane albo o ratusz .... bo przecież wg prezydenta nie sa potrzebne ludziom dojazdy do szkół i pracy spoza miasta, bo nie placimy na niego podatków.... no jednak płacimy robiąc zakupy w miescie czy pracując w zakladach na terenie strefy .... ale jak widać umysł ratuszowy mocno zaściankowy

Dać takiemu filozofowi darmowe autobusy w mieście a jemu i tak nic nie pasuje bo z wioski nie ma darmowych. Z tym idź do wójta!

za rok będziesz miał takie darmowe że pieszo będziesz chodzić

Skąd się biorą tacy ludzie, którzy myślą, że jest coś za darmo? Za darmo to można ponoć w pysk dostać, a i to nie jest pewne.
Darmowe autobusy? Ktoś się z choinki urwał :)
Za każdą darmową rzecz płaci się dużo więcej, niż za rzeczy płatne. Opłaty w różnych formach - przede wszystkim coraz wyższych podatków i różnych danin. W Bolesławcu na przykład bezsensowne opłaty parkingowe na gigantycznym obszarze miasta.

Ile drzwi jest w tym autobusie? Jak tylko 2, to w godzinach duzej zapchalnosci wszscy przy nich sie tlocza i nikt na tyl isc nie chce, bo niewygodnie sie przepychac i niebezpiecznie.