~~Tomek napisał(a): Jest kilka zawodów do których trzeba powołanie. I w przypadku ks. Andrzeja to się sprawdza. Chciałbym jeszcze dodać że ci którzy mieli z nim kontakt mogą potwierdzić że ma tez ogromne poczucie humoru i dystans do siebie .
To prawda co napisałeś. Uwielbiam księdza Andrzeja :-) . Pamiętam wiele lat temu jak budował kościół i przyszedł do mnie po kolędzie. Żona była w ciąży , pracowałem tylko ja. Ksiądz Andrzej poruszał z nami różne tematy w tym sytuacja rodzinna , żartował. Kiedy wychodził chciałem wręczyć mu kopertę kolęda/budowa kościoła. Ksiądz się uśmiechnął , odmówił i powiedział cytuję : " dzieci wam te pieniądze bardziej się przydadzą . Nie mury tworzą wspólnotę" . Od tamtej pory mam wielki szacunek do proboszcza ! Fakt ostatni rzadziej mam okazję uczestniczyć w nabożeństwie ale zawsze na ulicy wymienimy się uśmiechami .