Autor zapomniał, albo nie wie. Cieńki historyk. Komitet PZPR był w tym budynku, gdzie jest siedziba POLFY(GERRESHEIMER)

W biurowym budynku, zanim przejęła go Polfa, był komitet PZPR.

Jak to jest, że wcześniejsze posty pojawiają się po późniejszych?
Historyk może pewnych rzeczy nie wiedzieć, szczególnie młody. W latach osiemdziesiątych, dużo dokumentów zniszczono, a o wielu ludziach się nie wspomina, a nawet zacierało się ślady ich działania. Dotyczy to po równo dobrych i złych.

Znałem pana Pytla i miałem okazję kilkakrotnie jechać kierowaną przez niego jego staruszką - taksówką. Auto to miało wnętrze przestronne niczym kareta a jedyny feler jaki miało to ten, że po zmianie biegu za pomocą długiej dźwigni zamocowanej w podłodze trzeba było tę dźwignię zablokować nogą przekładają ja nad dźwignią. Pan Pytel się nigdy nie spieszył. Prędkość czterdziestu kilometrów na godziną to była właściwie nie dająca się przekroczyć a próby namówienia na jazdę z większą prędkością kończyły się zdenerwowaniem pana kierowcy a ten najczęściej zatrzymywał samochód i wyrzucał denerwujących go pasażerów. Miasto po zakończeniu działań wojennych było szabrowane nie tylko przez "zwycięzców", ale również przez watahy szabrowników, którzy masowo zjeżdżali się na ziemie opuszczane przez Niemców i szabrowali co się dało. Wchodzili też do mieszkań zasiedlonych przez osadników i w ich obecności "brali" co chcieli. Wszelki opór był niewskazany - mógł skończyć się śmiercią. Szabrownicy też walczyli miedzy sobą i miejscową milicją. Wspomnę o obecności na naszym terenie tzw. wilkołaków, którzy mimo przegranej przez Niemców wojny mieli swoje zadanie do spełnienia. Dlatego można śmiało powiedzieć, że życie "pionierów" , w początkach państwowości, na tych ziemiach Nie było łatwe.

Ten fragment kamienicy na zdjęciu to była ulica Ciesielska, teraz zajęta przez dawną Polfe, łączyła się z Hutniczą, w latach 60 tych jeździłem tam na łyżwach.

Utworzona w 1951 roku w wyniku połączenia wcześniej zorganizowanych biblioteczek Inspektoratu Oświaty, Powiatowego Ośrodka Doskonalenia Kadr Oświatowych i Związku Nauczycielstwa Polskiego, początkowo nie zmieniła adresu. Księgozbiór ulokowano w oddzielnym pomieszczeniu jej macierzystych placówek, mieszczących się w budynku przy ul. Bolesława Chrobrego 2.

Szkoda że nic o dworcu wschodnim.

Rodzice w latach 50-tych przeperowadzili się z Ławszowej do Bolesławca, dostali mieszkanie duże na górze Komitetu partii, mama została woźną a tata palaczem. Jak przyszedłem na świat w 57 roku, to na moich chrzcinach był nawet sektretarz propagandy który doyebał się do mamy , że mieszka w takim miejscu a święte obrazy ma na ścianie, to mu odpowiedziała.-Partia jest niżej a tutaj mieszkanie prywatne :) długo nie mieszkali tam , przeprowadzka na Komuny Paryskiej w Liceum Ekonomicznym, gdzie mama była woźną. W 77 roku robiłem w PZZ z tym sekretarzem co się do mamy doyebał.-Wiesz, ze byłem na Twoich chrzcinach?.-Wiem mama mi mówiła, i co Ci te święte obrazki przeszkadzały?. Awansował z sekretarza partii na stolarza w PZZ :)