~~anonim napisał(a): Ktoś napisał: ~~Trawiasta Słonecznica napisał(a): Czego nie robi się dla ego. Raz się było w SLD, teraz w PSL.... cóż zmienia się sposób myślenia wraz z układami i korzyściami. Wypchany na stołek- żeby odsunąć od przedszkola i robienia dymu.
Jedno z zadań wzmocnienie roli kobiet... ciekawe - bo wcześniej tego szacunki nie miał nawet do dzieci ... szynka zmiana taktyki . Tacy ludzie się nie zmieniają, tacy ludzie próbują się wgrać w otoczenie jak kameleon, biorą nogi za pas , gdy tracą korzyści tak jak to było w pewnym towarzystwie psychologicznym
...szynka..? zmiana taktyki?-polski jezyk trudny widac ze to pisała jakas..szynka.Polecam dokształcanie i leczenie psychozy zazdrosci.Znam osobiscie tego Pana i owa..szynka... niech wywaza tresc słów bo opinie komus poderwac jest łatwo no chyba ze ta osoba pisała o sobie?
Kochani Bolecnauci!
Chętnie każdemu bym odpisał na różne oskarżenia lub nawet pomówienia.
Nigdy nie kryłem się z tym, że działałem z FMS od 2010 roku, oficjalnie skończyłem wszelką działalność na "Opitza" w 2015 roku. Z tytułu bycia w tamtym środowisku nie uzyskałem żadnej korzyści - jednak był to okres organizacji debat międzynarodowych, koncertów poezji śpiewanej w Gminie Bolesławiec (które prowadziłem, a grał cudowny Poeticon), turnieju piłki nożnej etc.
Po i przed, mojej działalności na lewicy, był czas na współpracę z wieloma organizacjami społecznymi, wolontariaty na wydarzeniach/koloniach/koncertach/ i były tam między innymi: TPD, Fundacja Uniwersytet Dzieci, Ziemia Bolesławiecka, wolontariaty w SP4 w Bolesławcu.
W przedszkolu pracuje od samego początku jego powstania - 5 lat - nie ruszam się z tego miejsca, lubię ludzi którzy ze mną pracują i pracę z dziećmi. Wiele mi osobiście dała ta praca. Na pewno będę szanować i szanuję moje współpracowniczki i dzieci, które są dla nas w przedszkolu najważniejsze.
Podjąłem również współpracę z Marianem Haniszewskim przed ostatnimi wyborami samorządowymi i zostałem po jakimś czasie członkiem PSLu - którym jestem już 5 lat. To środowisko wybrało mnie na swojego prezesa po śmierci naszego lidera, to było trudne zdecydować się kontynuować pracę Takiego Człowieka, ale chcę to robić z sukcesem.
Prowadzę szkolenia w dużym centrum szkoleniowym, stale się dokształcam.
Wciąż pewnie nie jestem ideałem, ale może kiedyś będę blisko :) a tak serio wcale nie chcę nim być.