rusalka napisał(a): jak to nie wymagajcie ..do Polaków te słowa? Polak chciałby jak najmniej zapłacic,ale żeby był show na żywo z wszystkimi możliwymi instrumentami,bo to lepiej wygląda..tak na bogato ... zeby solista byl zarazem wodzirejem , zabawiaczem i prowadzacym konkursy, zeby przerwy miedzy piosenkami byly ,jak najkrótsze,bo goscie sie nudza,a to źle wyglada ,no i jeszcze zeby na koniec sami zaproponowali,ze wesele było tak boskie i tak swietnie sie bawili ,ze w darze Mlodej Parze oddaja 3 stowki ... tego wszystkiego chce Polak .. i kto go przekona,ze nie ma prawa ;)
a niech no spróbuje solista zagraniczna piosenke nie tak zaspiewac ,w słowach sie pomylić,albo niech śmie nie dorównac oryginałowi czy też Bron Boze ..nie zna aktualnych zagranicznych hitów ..oj ..to żenada wtedy..byle jaki zespól ..nie umie spiewac ... :|
rozsądku zyczę :)
To prawda, Polaka trzeba ululać, wykołysać, zabawić, rozśmieszyć, najlepiej pokazać mu co ma robić, bo bidulek na takim weselu nie wie co ma robić i po co przyszedł.
Zespół jest od grania, wokalista(ka) od śpiewania, a nie od robienia z siebie pajaca. Chcą mieć wodzireja, to niech go wynajmą.
:P