~~Liliowoczerwona Rzeżucha napisał(a): Spragnione zemsty totalne zera marzą o scenach, w których Pan Jarosław Kaczyński, napastliwie indagowany, tłomaczy się kolejno przed 6 komisjami śledczymi Sejmu. Komisjami, gdzie nic się nie rozstrzygnie, bo nie ma co, a oczekiwanym zwycięstwem awanturników będzie tylko upokorzenie napastowanego i rechot prostackiej gawiedzi. Postuluję pomysł by nie stawiał się Pan Prezes na zeznania przed żadną. Nie ma żadnego obowiązku. Są dokumenty, jest procedura pisemnych wyjaśnień i instytucja zastępstwa procesowego. Nie dorosły pętaki do zaspokojenia prymitywnych chuci, zmierzających bezwstydnie do znęcania się nad człowiekiem, który dla dobra Najjaśniejszej RP poświecił wszystkie swoje siły, spokój rodzinny i szczęście osobiste. Spokojnie - stają za Panem Prezesem osiągnięcia nie do przecenienia i miliony patriotów polskich, szczerze pragnących Pańskiego przywództwa i efektywnego powrotu do rzeczowej i spokojnej polityki.
kiedyś ze swojego bezżeństwa podobnie się tłumaczył pan Adolf...;D
on też -wszystko dla Rzeszy ,nic dla siebie...tyle że za swoją książkę a nawet za znaczki ze swoją podobizną pobierał ''tantiemy'' ...;D
on też nie stanął przed sądem ...wolał palnąć sobie w ''dyńkę''...;D