Jakiś Dudek wczoraj pisał …..
Nie zaczepiaj … nie będziesz zaczepiany …..

~~Jurgen z Hamburga napisał(a): Do motłochu - wyborców pis


Zastanówcie się tumany, czy wy naprawdę chcecie brnąć w kłamliwą narracje pisowskich kłamców i złodziei o "nieprzygotowaniu służb i rządu Donalda Tuska do powodzi"?

Mi to pasuje, no to przypominam:
- W wyniku nawałnic w 2017 roku, jakie przeszły przez Polskę w ciągu 3 dni, zginęło sześć osób, 51 zostało rannych a 2 tysiące pozbawionych dachu nad głową. Premier Beata Szydło i jej ministrowie pojechali na Pomorze dopiero po trzech dniach od uderzenia żywiołu i, bardziej przeszkadzali niż pomagali.
Poproszone o pomoc wojsko zostało odesłane a ofiary usłyszały z ust wojewody pomorskiego - Dariusza Drelicha, że "Do zbierania gałęzi i do zamiatania liści nie będziemy wzywać wojska."
- Gdy cały świat ostrzegał się nawzajem o śmiercionośnej pandemii i wszystkie kraje przygotowywały się do walki z COVID-19, w przeddzień pierwszych zakażeń w Polsce, min. Mariusz Błaszczak odwołał szefa Wojskowego Instytutu Higieny i Epidemiologii w Puławach, płk dr n. biol. Aleksandra Michalskiego, który jest największym autorytetem i specjalistą w dziedzinie przeciwdziałaniu pandemii w naszym kraju.
Rząd Mateusza Morawieckiego był tak "przygotowany", do przeciwdziałania pandemii, że 3 dni po pierwszych ofiarach śmiertelnych, w szpitalach już zabrakło maseczek, rękawiczek, odzieży ochronnej i płynu dezynfekującego.
W wyniku samej pandemii, w Polsce zmarło ponad 130 000 ludzi. Tak właśnie rząd pis był gotowy do obrony Polaków przed koronawirusem (SARS-CoV-2).

Teraz fakty.
Za spowolnienie budowy i odbudowy wałów przeciwpowodziowych odpowiadają 8 letnie rządy pis. Za rezygnacje z budowy 9 zbiorników retencyjnych odpowiada rząd pis. Nie ma co do tego wątpliwości, z faktami się nie dyskutuje.
Gdy emocje opadną, odpowiedzialni zaniechań muszą usłyszeć zarzuty.

Gdyby ta powódź zdarzyła się rok temu...
Najpierw Kaczyński przesunąłby wybory, złodzieje z pis i Suwerennej Polski utworzyliby Narodową Agencję Pomocy Powodzianom i Narodowy Fundusz Ofiar Powodzi, kupiliby siedziby, obsadziliby stołki swoimi rodzinami, ustalili sobie 5 cyfrową pensję, zakupili samochody i agregaty od Szopy, przepłacając 500%, worki od instruktora narciarskiego a pompy wodne od handlarza bronią, które nigdy by nie dotarły w miejsce powodzi. Potem zwaliliby winę na Niemcy, Czechy, Unię Europejską i oczywiście Tuska.

Myślcie kurna, mam już dość tłumaczenia wam rzeczy oczywistych.

100/100
Pisowskim tłukom trzeba to przypominać. Przypominać a nie tłumaczyć bo do nich nawet oczywista oczywistość jest za trudna do zaakceptowania.

~~ napisał(a):

Ktoś napisał: ~~Jurgen z Hamburga napisał(a): Do motłochu - wyborców pis


Zastanówcie się tumany, czy wy naprawdę chcecie brnąć w kłamliwą narracje pisowskich kłamców i złodziei o "nieprzygotowaniu służb i rządu Donalda Tuska do powodzi"?

Mi to pasuje, no to przypominam:
- W wyniku nawałnic w 2017 roku, jakie przeszły przez Polskę w ciągu 3 dni, zginęło sześć osób, 51 zostało rannych a 2 tysiące pozbawionych dachu nad głową. Premier Beata Szydło i jej ministrowie pojechali na Pomorze dopiero po trzech dniach od uderzenia żywiołu i, bardziej przeszkadzali niż pomagali.
Poproszone o pomoc wojsko zostało odesłane a ofiary usłyszały z ust wojewody pomorskiego - Dariusza Drelicha, że "Do zbierania gałęzi i do zamiatania liści nie będziemy wzywać wojska."
- Gdy cały świat ostrzegał się nawzajem o śmiercionośnej pandemii i wszystkie kraje przygotowywały się do walki z COVID-19, w przeddzień pierwszych zakażeń w Polsce, min. Mariusz Błaszczak odwołał szefa Wojskowego Instytutu Higieny i Epidemiologii w Puławach, płk dr n. biol. Aleksandra Michalskiego, który jest największym autorytetem i specjalistą w dziedzinie przeciwdziałaniu pandemii w naszym kraju.
Rząd Mateusza Morawieckiego był tak "przygotowany", do przeciwdziałania pandemii, że 3 dni po pierwszych ofiarach śmiertelnych, w szpitalach już zabrakło maseczek, rękawiczek, odzieży ochronnej i płynu dezynfekującego.
W wyniku samej pandemii, w Polsce zmarło ponad 130 000 ludzi. Tak właśnie rząd pis był gotowy do obrony Polaków przed koronawirusem (SARS-CoV-2).

Teraz fakty.
Za spowolnienie budowy i odbudowy wałów przeciwpowodziowych odpowiadają 8 letnie rządy pis. Za rezygnacje z budowy 9 zbiorników retencyjnych odpowiada rząd pis. Nie ma co do tego wątpliwości, z faktami się nie dyskutuje.
Gdy emocje opadną, odpowiedzialni zaniechań muszą usłyszeć zarzuty.

Gdyby ta powódź zdarzyła się rok temu...
Najpierw Kaczyński przesunąłby wybory, złodzieje z pis i Suwerennej Polski utworzyliby Narodową Agencję Pomocy Powodzianom i Narodowy Fundusz Ofiar Powodzi, kupiliby siedziby, obsadziliby stołki swoimi rodzinami, ustalili sobie 5 cyfrową pensję, zakupili samochody i agregaty od Szopy, przepłacając 500%, worki od instruktora narciarskiego a pompy wodne od handlarza bronią, które nigdy by nie dotarły w miejsce powodzi. Potem zwaliliby winę na Niemcy, Czechy, Unię Europejską i oczywiście Tuska.

Myślcie kurna, mam już dość tłumaczenia wam rzeczy oczywistych.

100/100
Pisowskim tłukom trzeba to przypominać. Przypominać a nie tłumaczyć bo do nich nawet oczywista oczywistość jest za trudna do zaakceptowania.

Pełna zgoda, 100/100 tylko problem w tym że do nich dociera tylko ta propaganda manipulacyjna powtarzana setki razy wcześniej przez 8 lat przez TVP Info a teraz TV Republika a jeszcze gorsze jest to że oni nawet nie próbują tego sprawdzić czy to prawda.

nie sprawdzają bo prawda by ich zabiła...;D
przecież ich ucieczki od zadanych pytań są groteskowe ...
moim zdaniem i tragiczne i śmieszne jest to że kto wie czy oni sami w to co wypisują wierzą...jeśli wierzą to można to określić jako skrajną głupotę...;D

Nikt nie zrobił większego cyrku z kondycji zdrowotnej Ziobry niż politycy PiS, którzy najpierw miesiącami zalewali internet dramatycznymi doniesieniami o jego stanie agonalnym, wykorzystując do tego usłużne media, a teraz oburzają się na medialne przecieki z opinii biegłej- tylko dlatego, że dramatyczne nie są. Szczerze mówiąc, kondycja zdrowotna Ziobry nie ma już dla mnie żadnego znaczenia. Znaczenie ma dla mnie kondycja państwa. Bo skoro Ziobro miał czas i siłę na telewizyjne wywiady, miał również czas i siłę na złożenie zeznań. Ten człowiek nie jest zwykłym politykiem. Jest bezwzględnym byd*lakiem, który na wiele lat zniszczył polską transplantologię, zajadle wykańczał lekarzy, których bezpodstawnie obwiniał o śmierć ojca, rujnował życie i kariery niezawisłym sędziom, metodami tak perfidnymi i mafijnymi, że wciąż trudno uwierzyć iż miały miejsce w ministerstwie s p r a w i e d l i w o ś c i. Nie mam pojęcia jakich narzędzi może użyć prokuratura, by doprowadzić tego zwyrodnialca na przesłuchanie. Wiem natomiast, że Ziobro ma tylko dwa wyjścia. Obydwa dramatyczne, tylko jedno zasłużone. Dlatego szczerze życzę mu zdrowia. Bo szczerze życzę mu krat.

Jego życiorys to też kapowanie. Jego koledzy ze studiów kiedyś o tym otwarcie mówili że to łajza i kapuś. Trudno dzisiaj uwierzyć w jego krystaliczność jeśli jego żonka Pati ''koti'' była w tak bliskich relacjach ze światem przestępczym. Szantaże ,wymuszenia ,pobicia i co? Bezkarna.

"Drodzy Rodacy".
Wrócę tym kiepskim dowcipem do odrażających słów pasożyta Morawieckiego nt. powodzi: "Rządzącym brakuje odwagi" (?!)
Dwa fakty z "jego" sytuacji kryzysowych.

1. Ten nagle zatroskany banksterski degenerat w lakierkach, naraził na śmierć Polaków. WHO waliła na alarm o COVID-19 dwa miesiące wcześniej, typ milczał, bo wywęszył biznes. Wirus szalał, a jego rząd wciągał nosem hajs na maseczkach, respiratorach, płynach dezynfekcyjnych, często trefnych. Klasyka: zlecanie prywatnym spółkom zakupów, za które te zgarnęły prowizję, "skromne" 27 milionów złotych. I transfer fuchy np. do firmy od pędzli do makijażu (!) Śledztwo w toku, a Morawieckiemu grozi 10 lat więzienia.

2. Napaść Rosji na Ukrainę. Łotr Morawiecki wie wiele miesięcy wcześniej. Milczy i znów ma nosa, bo zawsze do forsy ma nosa. Wcześniejsze spotkanie w Polsce europejskiej skrajnej prawicy miało przecież wykuć mu nowy "biznes". Wiemy, jaki: obligacje, agregaty (afera RARS). Potem zapowiada koniec wsparcia. Po co? Najprościej - żeby wzmocnić elektorat antyukraiński. A to po co? By znów wygrać wybory i... wróć do punktu 1. Do bezczelnego drenowania budżetu. Fakt, jemu "nie brakowało odwagi".
Zła wiadomość: Justyna z RARS się "wypruła". Droga do Ciebie, pasożycie, żerujący na Polakach, mocno się skraca.

To oszust nad oszusty. Na dodatek agent służb bezpieczeństwa NRD czyli taki niemiecki esbek. A ojciec nie lepszy tylko utajniony ,,kacap''. Obaj nadają się tylko na śmietnik historii jako szkodnice dla Polski.