~~Perłowy Słoneczniczek napisał(a): Ktoś napisał: ~~anonim napisał(a): najwygodniej nie kochac nie akceptowac a potem jak problem na łatwizne do ...psychiatryka i sie pozbyc-matulu on ci kiedys to wypomni i ...podziekuje.to wróci do ciebie.oopamietaj sie póki pora masz szanse naprawic sprawe.widzisz sama co zrobiłas dziecko z tesknoty uciekło w sina dal nie do ciebie.ono wie ze nie ma w tobie oparcia.to przykre ktos dobra rade dał i popieram wziasc syna ze szpitala i leczyc tylko szczera miłoscia i akceptacja nie ma lepszego leku.ty jestes jego doktorem. niech on nie ucieka od ciebie. jakby cie kochał to by wrócił do ciebie ratuj go bo bedzie za pózno.obys sobie kiedys włosy nie wyrywała
Jak rodzice sami po j bani to są efekty. Zawsze za stan psychiczny dziecka odpowiadają rodzice. A widocznie dzesika i ken z telewizora zostali rodzicami. W głowie się nie mieści
Widzę że sami znawcy '' psychologii '' piszą i ''doradzają'' ...tak naprawdę nie wiemy dokładnie co było tego przyczyną... wiek dorastania = wiek buntu ... wiek kiedy wydaje się nastolatkowi że jest dorosły i może wiele... do tego hormony echch ...nie jestem psychologiem za to jestem rodzicem nastolatka i powiem tylko tyle ...nie każdy rodzic i nie każde dziecko przechodzi przez ten okres ''gładko'' kwestia wielu czynników... najważniejsze że chłopak odnalazł się cały i zdrowy ..