Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
REKLAMA Zapraszamy
BolecFORUM Nowy temat

100 konkretów na 100 dni

~~pis to zdrajcy i oszuści niezalogowany
3 czerwca 2024r. o 17:24
Bruksela jest dla pisowskich złodziei Arką Noego
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Nadżółkła Męczennica niezalogowany
3 czerwca 2024r. o 17:39
~~pis to zdrajcy i oszuści napisał(a): Bruksela jest dla pisowskich złodziei Arką Noego



Jak rządził to realizował swoje obietnice wyborcze, były prowadzone duże strategiczne inwestycje, wprowadzał tarcze , aby chronić Polaków przed drożyzną. Pieniądze były. Teraz rządzi Donald Tusk i kwoty wolnej od podatku 60.000 zł i paliwa po 5, 19 zł za litr nie ma, rachunki za gaz i prąd nie są o połowę niższe, a w sklepach nie jest taniej, dopłaty 600 zł do wynajmu mieszkania i kredytu 0% na pierwsze mieszkanie nie ma. Za to w sklepach jest drożej, żywność drożeje z dnia na dzień, od lipca wzrosną ceny gazu o 60%, prądu i wody, ciepła o 40%.Wszystkie inwestycje zostały wstrzymane budowa CPK, elektrowni atomowej, portu kontenerowego w Świnoujściu, terminali zbożowych w Gdańsku i Gdyni, regulacja Odry. Największy sukces tej koalicji 8 gwiazdek z 13 grudnia to wyborcy, którzy we wszystko uwierzą, rząd może nie realizować żadnej ze swoich sztandarowych obietnic, bo jak powiedział Komorowski oni lubią być oszukiwani i nie trzeba się z nimi liczyć.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Buraczkowy Cyprysik niezalogowany
3 czerwca 2024r. o 18:26
~~Nadżółkła Męczennica napisał(a):
Ktoś napisał: ~~pis to zdrajcy i oszuści napisał(a): Bruksela jest dla pisowskich złodziei Arką Noego



Jak rządził to realizował swoje obietnice wyborcze, były prowadzone duże strategiczne inwestycje, wprowadzał tarcze , aby chronić Polaków przed drożyzną. Pieniądze były. Teraz rządzi Donald Tusk i kwoty wolnej od podatku 60.000 zł i paliwa po 5, 19 zł za litr nie ma, rachunki za gaz i prąd nie są o połowę niższe, a w sklepach nie jest taniej, dopłaty 600 zł do wynajmu mieszkania i kredytu 0% na pierwsze mieszkanie nie ma. Za to w sklepach jest drożej, żywność drożeje z dnia na dzień, od lipca wzrosną ceny gazu o 60%, prądu i wody, ciepła o 40%.Wszystkie inwestycje zostały wstrzymane budowa CPK, elektrowni atomowej, portu kontenerowego w Świnoujściu, terminali zbożowych w Gdańsku i Gdyni, regulacja Odry. Największy sukces tej koalicji 8 gwiazdek z 13 grudnia to wyborcy, którzy we wszystko uwierzą, rząd może nie realizować żadnej ze swoich sztandarowych obietnic, bo jak powiedział Komorowski oni lubią być oszukiwani i nie trzeba się z nimi liczyć.

Kodomici nam wybrali w wyborach parlamentarnych taka przyszłość i młodzież, która sprzedała się za pizzę i herbatkę czy colę. Ostatnim gwoździem do trumny dla Polaków będzie podniesienie wieku emerytalnego do 67 lat.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Złotawobrązowa Dynia niezalogowany
3 czerwca 2024r. o 18:27
~~Złotawobrązowa Dynia napisał(a): czas na najtrudniejszy meczyk ...Graczeva na którą postawiłem będzie miała ciężko...;D


no i drugi też...;D
dycha poszła w piSSdu...jutro się odegram bo jutro będą super mecze...
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Szarobłękitna Inkarwilla niezalogowany
3 czerwca 2024r. o 18:52
~~Złotawobrązowa Dynia napisał(a):
Ktoś napisał: ~~Złotawobrązowa Dynia napisał(a): czas na najtrudniejszy meczyk ...Graczeva na którą postawiłem będzie miała ciężko...;D


no i drugi też...;D
dycha poszła w piSSdu...jutro się odegram bo jutro będą super mecze...

Wiesz Yanie, a ja to jutro muszę kupić papier toaletowy bo mi się kończy.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Buraczkowy Cyprysik niezalogowany
3 czerwca 2024r. o 19:38
PKP Cargo chce wysłać na postojowe 6 tysięcy kolejarzy. "Zwolnienia grupowe robione tylnymi drzwiami"
— Nastroje są fatalne. Ludzie nie wiedzą, co z nimi dalej będzie. Czekamy na czwartek jak na sąd ostateczny — mówi w rozmowie z Onetem jeden z maszynistów PKP Cargo pracujący na Śląsku. Kolejowy przewoźnik zapowiedział już, że w ramach restrukturyzacji w najbliższym czasie wyśle 30 proc. załogi na rok do domów. W tym czasie będzie im wypłacał tylko około 60 proc. wynagrodzenia. Kto? Kiedy? Na jak długo? I ile będzie wynosić taka pensja? Odpowiedź na te wszystkie pytania kolejarze mają poznać 6 czerwca. Zarząd narodowego przewoźnika twierdzi, że cięcia są konieczne, bo to pensje pracownicze są dziś "kamieniem u szyi spółki". Kolejarze, z którymi rozmawiamy, przekonują jednak, że problem leży zupełnie gdzieś indziej.

Tomasz Mateusiak
Obserwuj
1,1 tys.
Dzisiaj, 17:34
Pociąg należący do PKP Cargomat. prasowe
Pociąg należący do PKP Cargo
Sumując wyniki grupy PKP Cargo za ostatnie pięć lat, spółka zaliczyła stratę netto w wysokości 355 mln zł
Narodowy przewoźnik zajmujący się spedycją towarów przegrywa walką z prywatnymi firmami
Tak naprawdę dalej nie wiadomo, ile będą zarabiać na "postojowym" pracownicy wysłani do domów. Kolejarze i centrala spółki pokazują sprzeczne wyliczenia
— To de facto zwolnienia grupowe — mówią kolejarze w rozmowie z Onetem. — Zarządowi właśnie o to chodzi, byśmy sami złożyli wypowiedzenie, a oni nic nam nie musieli dawać na odchodne
Więcej podobnych treści znajdziesz na głównej stronie Onetu
PKP Cargo, czyli część Polskich Kolei Państwowych zajmująca się przewozem towarów, stoi na skraju upadku. Tak informują ludzie zarządzający spółką i politycy odpowiedzialny za jej nadzór. Z danych, które pokazują, wynika, że przewoźnik za zeszły rok zanotował stratę w wysokości 118,1 mln zł.

By uratować firmą przed bankructwem, PKP Cargo ogłosiło, że sięga po radykalny krok. Nie będą to jednak zwolnienia grupowe, ale wysłanie blisko jednej trzeciej pracowników na przymusowe postojowe. — Tzw. nieświadczenie pracy obejmie maksymalnie do 30 proc. załogi na okres 12 miesięcy. W tym czasie pracownik otrzyma świadczenie socjalne w wysokości 60 proc. miesięcznego ekwiwalentu pieniężnego, obliczanego jako wynagrodzenie za urlop wypoczynkowy, pomniejszone o kwotę składek odprowadzanych na ubezpieczenie — informuje spółka.

W ten sposób firma liczy, że zaoszczędzi dużą część z 500 mln zł, jakie co roku przeznacza na pensje dla zatrudnianych przez siebie kolejarzy.

Dalszy ciąg materiału pod wideo


60 proc. wypłaty..., czyli ile?
Postojowe formalnie weszło w życie 1 czerwca, ale tak naprawdę osoby zatrudnione w PKP Cargo przychodzą do pracy normalnie. Według naszych ustaleń nikomu nie zakomunikowano jeszcze, że jest wśród grupy wysłanej na postojowe.

— To ma się stać 6 czerwca, czyli w najbliższy czwartek. Tak nam zapowiedziano — mówi Edmund, jeden z maszynistów PKP Cargo ze Śląska. — Wszyscy czekają na ten dzień jak na sąd ostateczny. Nastroje wśród załogi są fatalne. Nie ma się co dziwić. Nikt z nas nie chce być wśród tych 30 proc. ludzi, których odeślą do domów. To de facto oznacza coś jeszcze gorszego niż zwolnienie.

Jak wyjaśnia nasz rozmówca, gdyby PKP Cargo zdecydowało się na zwolnienie tak dużej liczby pracowników, to musiałoby dać im odprawy. To finansowo zabezpieczyłoby te osoby na kilka kolejnych miesięcy i dało czas na spokojne poszukiwanie nowej pracy.

— Tymczasem oni z dnia na dzień obetną ludziom pensję, ale nie dadzą żadnej osłony. To się może komuś z zewnątrz wydawać nawet fajne. Będziesz siedział w domu, pierdział w stołek a 60 proc. pensji i tak przyjdzie. Tyle tylko, że te 60 proc. wynagrodzenia to jest bujda, jaką politycy dają mediom. Tak naprawdę osoby na postojowym dostaną jałmużnę — mówi maszynista.

Nasz rozmówca daje prosty przykład. Maszynista PKP Cargo z dłuższym stażem zarabia dziś 7 tys. zł na rękę. Jeśli znajdzie się na liście osób wysłanych na "nieświadczenie pracy" dostanie... 2 tys. zł.

Tak piwne miasteczko traci swój największy skarb. "Każdy ma kogoś, kto tam pracował"
— Wszystko dlatego, że te 60 proc. to jest tylko adekwatna część pensji zasadniczej. A ta w naszej spółce stosunkowo mała — mówi Edmund. — Dziś zarabiamy więcej, bo mamy kilka dodatków. Tylko że ich przy wyliczeniu postojowego zarząd nam nie doliczy. I teraz proszę mi odpowiedzieć na pytanie: jak za taką kwotę żyć? Mamy dzieci, kredyty, zobowiązania. Wielu ludzi nie będzie miała wyboru i po prostu się zwolni. Moim zdaniem właśnie o to chodzi, byśmy sami złożyli wypowiedzenie, a oni nic nam nie musieli dawać na odchodne. To zwolnienia grupowe przeprowadzone "tylnymi drzwiami".

"Będę zarabiać 2 900 zł. Jak za to żyć?"
O sprawę pytamy Krzysztofa Losza, rzecznika prasowego PKP Cargo. — Nie potwierdzam tych informacji — mówi pracownik centrali Cargo. — Faktycznie w Kodeksie pracy jest zapisane, że w momencie wysłania pracownika na postojowe mamy mu wypłacać tylko 60 proc. pensji. W tym przypadku będzie jednak inaczej, bo będziemy wypłacać 60 proc. tego, co dostaje pracownik, gdy idzie na urlop, a to jest pewna średnia jego zarobków. Wydaje mi się, że tak będzie wszędzie. Z drugiej strony, jest też możliwość, że w niektórych częściach kraju będzie to jednak rozwiązane inaczej niż w innych. PKP Cargo ma swoje poszczególne regionalne zakłady. To one są pracodawcami i to ich dyrektorzy podejmują ostateczne decyzje.

Jak dodaje rzecznik Losz, z tego samego powodu może się okazać, że niektóre zakłady regionalne PKP Cargo (tych jest siedem) wyślą część pracowników na postojowe na okres jednego roku, a inne na krótszy czas.

Zaskakująca moda religijna w Polsce. Turystka: mocno się zdziwiłam
— O tym, jak to finalnie z nami przeprowadzą, dowiemy się zapewne dopiero za miesiąc. Wówczas tym, których wyślą na postojowe, przyjdą kolejne pensje — mówi Dominik, kolejny pracownik PKP Cargo. — Nawet, jednak jeśli będą płacić 60 proc. całej pensji, to dla wielu osób i tak to będzie dramat. Jestem rewidentem, czyli sprawdzam, czy wagony są dobrze spięte z lokomotywą i czy mają sprawne hamulce. Zarabiam dziś 6700 zł brutto. To jest niewiele poniżej 4900 na rękę. Jeśli wyślą mnie na postojowe, dostanę 2900 zł. Kto dziś wyżyje za te pieniądze? To, co się dzieje to dramat. W efekcie z kolei odejdzie tysiące osób.

Słowa mężczyzny nie muszą być na wyrost. W PKP Cargo pracuje dziś ponad 20 tys. osób. 30 proc. załogi to około 6 tys. ludzi.

Grosz do grosza, czyli zarabiać można i na "planktonie"
Na kolei mamy więc dwugłos. Jak się okazuje, niejedyny. Zarząd PKP Cargo za zaistniałą sytuację wini bowiem pracowników i reprezentujące ich związki zawodowe. Zdaniem kolejowych managerów, związkowcy w ostatnich latach "wyszarpali" zbyt dużo przywilejów dla załogi i w sytuacji, gdy przewóz towarów koleją spada, firmy na płacenie tego wszystkiego nie stać. Dlatego PKP Cargo chce zerwać zbiorowy układ pracy i tzw.porozumienia walentynkowe z 2005 r.

Gdy opadła euforia, w Leżajsku pojawiły się wątpliwości. "Kto i po co chce kupić nasz browar?"
Sami kolejarze widzą to jednak inaczej. — Nikt z nas nie jest krezusem — mówi Helena, kolejarka z Podkarpacia. — Nie ma kolejarza z zarobkami po kilkanaście tysięcy złotych. Najlepiej zarabiający z nas dostawali na rękę, już po wszystkich dodatkach, 8 tys. zł. Ale średnia pensja jest niższa. To coś w okolicach 5 tys. Czy w czasach obecnych cen to dużo? Niech każdy odpowie sobie sam — dodaje.

— 8 tys. zł dostają nieliczni maszyniści w PKP Cargo. Odpowiadają za pociąg wart miliony i mogący w razie wypadku spowodować katastrofalne straty. Niewiele w tym się różnią od pilotów. A piloci zarabiają kilka razy więcej. Mamy 2024 r. a nie 1990. Nikt już nie będzie pracował za 2 tys. zł, mając taką odpowiedzialność — mówi Bartek, maszynista spod Poznania.

Zdaniem naszych rozmówców za pustki w kasie PKP Cargo nie odpowiadają więc pracownicy, tylko osoby, które zarządzają firmą.

— W ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy mieliśmy już trzy kolejne zarządy — mówi jeden ze śląskich kolejarzy. — Ci ludzie podejmowali fatalne decyzje. Jakiś czas temu ogłoszono, że firma nie będzie zajmowała się już drobną przewózką, tylko nastawia się na same duże zlecenia. Efekt jest katastrofalny. Dziś dalej wozimy np. dużo węgla ze Śląska na całą Polskę. Pociąg wyrusza i prowadzi go maszynista. Pracujemy do granicy swoich stref. Tam maszynista wysiada i skład przejmuje inny maszynista, który jedzie dalej. W obecnej sytuacji ten pierwszy maszynista siedzi i nic nie robi przez przykładowo 3 godziny, jakie zostają mu do zakończenia dniówki. Jeszcze całkiem niedawno byłoby to nie do pomyślenia. Nasza spółka miała bowiem masę małych kontraktów lokalnych i ten maszynista prowadziłby w tym czasie inny pociąg, który np. dowoziłby paliwo do lokalnej elektrociepłowni położonej w promieniu 50-100 km.

Dla Czechów jest u nas drogo, ale Słowacy robią "najazd na Polskę". "Czasem połowę utargu mam w euro"
Według naszych rozmówców PKP Cargo taki transportowy "plankton" całkowicie jednak odpuściła i nie startuje w przetargach na zlecenia takich przewozów.

— Wiadomo, że to nie były kursy za miliardy, ale działały na zasadzie "grosz do grosza" i też robiły całkiem dobre dochody — mówi jeden ze związkowców. — Powodowały, że bezczynnie nie stały ani maszyny, ani ludzie. Dlatego to nie jest tak, że zleceń na przewozy już nie ma, że kolej się kończy. Pieniądze na rynku są. Tylko po nie dziś schylają się prywatni przewoźnicy kolejowi. Im się opłaca, ale naszej firmie już nie.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Złotawobrązowa Dynia niezalogowany
3 czerwca 2024r. o 19:56
~~Złotawobrązowa Dynia napisał(a):
Ktoś napisał: ~~Złotawobrązowa Dynia napisał(a): czas na najtrudniejszy meczyk ...Graczeva na którą postawiłem będzie miała ciężko...;D


no i drugi też...;D
dycha poszła w piSSdu...jutro się odegram bo jutro będą super mecze...


Wygram wygram ale jutro bo mi donek w Warszawie obieca:D
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Bursztynowa Tawuła niezalogowany
3 czerwca 2024r. o 19:57
PiSie złodzieje nawet PKP Cargo zajechali jak Stadninę Koni w Janowie.

Sami specjaliści od cudzych pieniędzy.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
REKLAMA Manilift zaprasza