~~Szarobłękitny Zawilec napisał(a): Matko boska, ta agresja w tych komentarzach. O wszystko wy się potraficie pokłócić nawet o taką błahostkę, jak ten artykuł.
Niezgoda rujnuje ten kraj od lat, nie widać zmiany na lepsze, jest tylko gorzej.
Może jak się nie widzi znaku to czas kupić okulary ?
Często jadąc zagranicą, są takie znaki które się wyświetlają do góry, tam prędkość jest często zmieniana ze względu na warunki na drodze. Czy takich znaków też mamy ignorować, nie widzieć, na pamięć jezdzić ?
Trzeba wreszcie się nauczyć, że jak jest 130 to maxymalnie 130 można jechać, a nie 150 jak to w większości wypadków jest.
Czas na trochę kultury na drodze i wogóle też w komentarzach by się przydło.
Pozdrawiam fajnych spokojnych miłych ludzi z Bolesławca.
~~Żółtoczerwona Truskawka napisał(a): ~~Szarobłękitny Zawilec napisał(a): Matko boska, ta agresja w tych komentarzach. O wszystko wy się potraficie pokłócić nawet o taką błahostkę, jak ten artykuł.
Niezgoda rujnuje ten kraj od lat, nie widać zmiany na lepsze, jest tylko gorzej.
Może jak się nie widzi znaku to czas kupić okulary ?
Często jadąc zagranicą, są takie znaki które się wyświetlają do góry, tam prędkość jest często zmieniana ze względu na warunki na drodze. Czy takich znaków też mamy ignorować, nie widzieć, na pamięć jezdzić ?
Trzeba wreszcie się nauczyć, że jak jest 130 to maxymalnie 130 można jechać, a nie 150 jak to w większości wypadków jest.
Czas na trochę kultury na drodze i wogóle też w komentarzach by się przydło.
Pozdrawiam fajnych spokojnych miłych ludzi z Bolesławca.
~~menio73 napisał(a):Ktoś napisał: ~~Żółtoczerwona Truskawka napisał(a): ~~Szarobłękitny Zawilec napisał(a): Matko boska, ta agresja w tych komentarzach. O wszystko wy się potraficie pokłócić nawet o taką błahostkę, jak ten artykuł.
Niezgoda rujnuje ten kraj od lat, nie widać zmiany na lepsze, jest tylko gorzej.
Może jak się nie widzi znaku to czas kupić okulary ?
Często jadąc zagranicą, są takie znaki które się wyświetlają do góry, tam prędkość jest często zmieniana ze względu na warunki na drodze. Czy takich znaków też mamy ignorować, nie widzieć, na pamięć jezdzić ?
Trzeba wreszcie się nauczyć, że jak jest 130 to maxymalnie 130 można jechać, a nie 150 jak to w większości wypadków jest.
Czas na trochę kultury na drodze i wogóle też w komentarzach by się przydło.
Pozdrawiam fajnych spokojnych miłych ludzi z Bolesławca.
Tam jest ograniczenie do 110km/h to chyba dla tych co jeszcze fiatem 126p jeżdżą.
Poza tym jadąc lewym pasem nie ma znaku informującego o odcinku pomiarowym (celowa zagrywka dla kasy) tiry jadące lewym pasem zasłaniają znak po prawej i jesteś ugotowany.
I chociaż kamery wiszą na wyświetlaczu drogowym to na nim zamiast informacji o o odcinku pomiarowym wciąż jest wyświetlana pisowska propaganda.
Jak dla mnie pis peło jeden ch... i jedno zło. I jedni i drudzy patrzą jak najwięcej ukraść.
A półgłówkom cieszącym się z tego to radzę albo leczenie psychiatryczne albo oddajcie od razu swój majątek popisowcom.
Brednie. Znak o pomiarze jest widoczny na obu pasach. Takie bzdurne wypociny może wstawiać tylko jakiś je@łop który nie chce widzieć znaków. Zresztą ograniczenia do 110 są co rusz powtarzane. Jak jedziesz zgodnie z przepiasmi to żaden pomiar ci nie straszny... Jak znaki masz gdzieś to masz, tylko wtedy nie pier@dol głupot że tych akurat nie widziałeś kre@tynie...
~~Blond Cypryśnik napisał(a):
Czym ty tłuku jeździsz że dla ciebie 110km/h to jest OK predkość? Syrenką?
Wypadków tam było i jest dużo ale nigdy z powodu prędkości tylko przeważnie z powodu za krótkiej rozbiegówki (jeżeli młotku wiesz co to jest). Co za bezmózgowiec.
~~Żółtoczerwona Truskawka napisał(a):Oznaczenie odcinkowego pomiaru długości jest wyraźnie oznaczone, czekam jeszcze na karanie ciągłą jazdą lewym pasem.Ktoś napisał: ~~Szarobłękitny Zawilec napisał(a): Matko boska, ta agresja w tych komentarzach. O wszystko wy się potraficie pokłócić nawet o taką błahostkę, jak ten artykuł.
Niezgoda rujnuje ten kraj od lat, nie widać zmiany na lepsze, jest tylko gorzej.
Może jak się nie widzi znaku to czas kupić okulary ?
Często jadąc zagranicą, są takie znaki które się wyświetlają do góry, tam prędkość jest często zmieniana ze względu na warunki na drodze. Czy takich znaków też mamy ignorować, nie widzieć, na pamięć jezdzić ?
Trzeba wreszcie się nauczyć, że jak jest 130 to maxymalnie 130 można jechać, a nie 150 jak to w większości wypadków jest.
Czas na trochę kultury na drodze i wogóle też w komentarzach by się przydło.
Pozdrawiam fajnych spokojnych miłych ludzi z Bolesławca.
Tam jest ograniczenie do 110km/h to chyba dla tych co jeszcze fiatem 126p jeżdżą.
Poza tym jadąc lewym pasem nie ma znaku informującego o odcinku pomiarowym (celowa zagrywka dla kasy) tiry jadące lewym pasem zasłaniają znak po prawej i jesteś ugotowany.
I chociaż kamery wiszą na wyświetlaczu drogowym to na nim zamiast informacji o o odcinku pomiarowym wciąż jest wyświetlana pisowska propaganda.
Jak dla mnie pis peło jeden ch... i jedno zło. I jedni i drudzy patrzą jak najwięcej ukraść.
A półgłówkom cieszącym się z tego to radzę albo leczenie psychiatryczne albo oddajcie od razu swój majątek popisowcom.