~~Do Liliowobiała Laurowiśnia napisał(a): Ciekawe co byś napisała, gdyby oboje rodzice umarli, a dzieci nie mają dokąd pójść. To chyba dobrze, że takie rodziny są i chcą te biedne dzieci przygarnąć.. Nie wrzucaj wszystkich do jednego worka, bo są różne sytuacje rodzinne. W życiu takiej małej istoty nie zawsze winą jest alkohol lub patola w domu.
W Polsce nie ma na dzisiejsze czasy sierot biologicznych, które wychowywałyby sie w domach dziecka,czy tez u obcych opiekunów zastepczych . W takich przypadkach dzieci trafiają do najbliższych krewnych. No i są to tez wyjątkowe przypadki. W większosci po rodzinach zastepczych są właśnie dzieci z patologii, nawet jeśli rodziną zastępczą są krewni np dziadkowie to właśnie wynika to z patologii.