~~Zielonkawobrązowa Tibuchina napisał(a):Ktoś napisał: ~~Marengo Gailadia napisał(a): Panie pośle Pogoda zamilcz pan i lepiej się nie odzywaj albo wróć do składania mebli .
Maść na ból d...y dostępna w aptece.
~~Ametystowy Rojnik napisał(a): Żeby się w jakimś temacie wypowiadać, to trzeba choć trochę się znać! Scena, o której wszyscy myślą i mówią, że odnosi się do dzieła Leonarda "Ostatnia wieczerza", nie jest nią. Jest to obraz "Uczta Bogów" Jana Harmensza van Biljert, z chyba 1635 r. Obraz znajduje się w Muzeum w Dijon. Na obrazie przedstawiono Bogów Olimpu świętujących małżeństwo Tetydy i Peleusa. W centrum obrazu jest Apollo. Gruby, w kolorze niebieskim, Bachus-Dionizos leży na pierwszym planie
~~siostra Bożena napisał(a): No dobrze, wszyscy oburzeni... Da Vinci był gejem - fakt. Był aresztowany za homoseksualizm, tworzył długoletnie związki z mężczyznami. Był też zdolnym człowiekiem i na całe szczęście jego twórczość przetrwała do dziś.
To że malował religijne obrazy, nie świadczy o tym, że był człowiekiem Kościoła ale, że przyjmował zlecenia i zarabiał pieniądze. Ze śmiesznych rzeczy - artyści, bez względu na swoją orientację seksualną, po prostu żyją ze sztuki. Gdy Piaseczny śpiewa kolędy, wcale nie rezygnuje ze swojego ja - po prostu śpiewa. Nie wiem, czy jest religijny, nie wiem z kim śpi albo nie śpi - lubię barwę jego głosu. Słucham Mercurego - i od zawsze byłam jego fanką, lubię Andy Bella - za muzykalność i całą masę artystów, za ich twórczość.
A do prawych - którzy tak zajadle atakują homoseksualistów - odczepcie się, dajcie ludziom żyć. Dajcie też spokój swojemu Prezesowi i księżom z Dąbrowy Górniczej . Krew nie woda
Zaraz pewnie pojawią się tu zdjęcia ludzi z parad równości, że poprzebierali się ale powiem Wam tak - każdy manifestuje jak umie. Widziałam też takich, którzy szorowali bruk kolanami, niosąc "święte figury", tych z różańcami w pięści i wiecie co? Dla wszystkich jest miejsce w przestrzeni publicznej i wszystkim wolno wszystko, do momentu, kiedy innych nie krzywdzą.
Moralność? Na każde wzniosłe - bo my! czegoś takiego byśmy nie zrobili - to znaczy czego? Nie ma dość romansów po prawej? Rozwodów, przemocy, złodziejstwa? W czym jesteście lepsi - bo byliście na mszy? Bo ktoś Was rozgrzeszył? Jeśli czujecie się z tym lepiej - na zdrowie ale nie czyni Was to lepszymi.
No i argumentum - Chrystusa nam atakują - tego, którego miliony uważają za Boga... bądźcie poważni, jeśli uważacie, że Boga należy bronić, to słabo wierzycie w jego moc.