~~Okularnica napisał(a):
Może i Panią Izę spotkała podobna sytuacja, z tą różnicą, że...jednak ktoś zmusił ją do ,,przyjęcia pomocy".
Od ojca, do którego zaginiona zadzwoniła wiadomo, że dzwonił ponownie po godzinie od awarii auta i dowiedział się, że pani I.P. nie wzywała żadnej pomocy, a poprosiła o to ojca.
Ponadto zrzeszanie się gdziekolwiek świadczy o tym, że człowiek nie jest zbyt samodzielny, więc otwarty na przyjmowanie przygodnej pomocy. Jest rys pewnej bezwolności.
Następnie wiek kobiety krytyczny w kwestii seksualizmu 35-36 lat.