~~Cyprysik ogrodowy napisał(a):Ktoś napisał: ~~Pąsowy Uczep napisał(a): Nie czytałeś wcześniej Jurek nie dyga , napisał że wstawił informacje , przysługę zrobił fachowcowi
mógł parę groszy przytulić za zrobienie łazienki ,
a ten aferę rozwinął…
Jaki Jurek? Nic o tym nie czytałem.
~~Na Jednego worka napisał(a): Jurko odwiedził worka
A worku zmiękło w rozporku.
Przyjął Jurka na ławeczce
Tam gdzie pali po fajeczce.
Dygotały mu galoty
Jak to bywa u miernoty.
Chciał udawać supermena
Chociaż tchórza trzyma w genach.
Teraz straszy donosami
Bo to wnosi tu z genami.
Jeden nazwał go parówą
A on pobiegł do proroka
Wyrok zapadł , gościu umarł
Sama teraz jest miernota.
~~Brudownik napisał(a):Ktoś napisał: ~~Cyprysik ogrodowy napisał(a):Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~Pąsowy Uczep napisał(a): Nie czytałeś wcześniej Jurek nie dyga , napisał że wstawił informacje , przysługę zrobił fachowcowi
mógł parę groszy przytulić za zrobienie łazienki ,
a ten aferę rozwinął…
Jaki Jurek? Nic o tym nie czytałem.
Pranie brudów ? Raczej chyba wyrachowany plan złowienia kandydata do sądu. Ot taki wstrętny lokalny gnom , .
A wy karmicie go w każdym możliwym wątku.
A któż to taki zastawił pułapkę? Kto komu dał się do niej wciągnąć?
Jak to ten co pisał o ,,parówach'' zmarł? To Lucjan nie żyje?
~~Na Jednego worka napisał(a): Jurko odwiedził worka
A worku zmiękło w rozporku.
Przyjął Jurka na ławeczce
Tam gdzie pali po fajeczce.
Dygotały mu galoty
Jak to bywa u miernoty.
Chciał udawać supermena
Chociaż tchórza trzyma w genach.
Teraz straszy donosami
Bo to wnosi tu z genami.
Jeden nazwał go parówą
A on pobiegł do proroka
Wyrok zapadł , gościu umarł
Sama teraz jest miernota.
~~Brudownik napisał(a):Ktoś napisał:
Pranie brudów ? Raczej chyba wyrachowany plan złowienia kandydata do sądu. Ot taki wstrętny lokalny gnom , .
A wy karmicie go w każdym możliwym wątku.
Nie rozumiem. Jaki plan? Czyj?
Temat zakłada niejaki ''oprych'' .
Później pojawia się ktoś odświerzający temat o łazience.
Kilka postów dalej ktoś publikuje pełne dane osobowe .
Więc pytam . Kto w końcu miał ten jakiś plan ? I na czym polega to wyrachowanie? Czy ktoś kogoś zmuszał do publikacji czyichś danych chronionych prawem?
Przeczytajcie jeszcze raz post początkowy. Ma on sens? Przecież pierwsze zdanie zaprzecza wręcz dwóm kolejnym.