Jest w końcu gospodarz klubu
Są wyniki inni niech się uczą i nie przeszkadzają pozdrawiam

Jest kasa są wyniki, szkoda że nic dla młodzieży i dzieci we wsi nie ma. Z boiska już nikt tlnie może korzystać, nie ma młodzieżówki ani propagowania sportu dla najmłodszych, nie ma miejsca by zrobić duży festyn rodzinny, dożynki itp. w drużynie jest tylko kilka osób miejscowych, reszta nie jest związana z miejscowością ani nawet gminą. Czy na pewno o to chodzi w lokalnym sporcie?

Dziś jak właściciel klubu chce zrobić wynik sportowy i awans to innej drogi juz nie ma. Wszyscy tak robią począwszy od extraklasy. Chyba, że właściciel klubu wykupuje najlepszych piłkarzy w kraju i z tzw. domieszką kilku dobrych zawodników z zagranicy tworzy bardzo dobra drużynę jak kiedyś Bogusław Cupiał w Wiśle Kraków. Dzisiejsza młodzież jest leniwa i woli komputer i internet. Młodzi zawodnicy jeszcze nic nie osiągnęli, a już chcą kasę.

Dobra robota

~~Groszkowy Ostrokrzew napisał(a): Jest kasa są wyniki, szkoda że nic dla młodzieży i dzieci we wsi nie ma. Z boiska już nikt tlnie może korzystać, nie ma młodzieżówki ani propagowania sportu dla najmłodszych, nie ma miejsca by zrobić duży festyn rodzinny, dożynki itp. w drużynie jest tylko kilka osób miejscowych, reszta nie jest związana z miejscowością ani nawet gminą. Czy na pewno o to chodzi w lokalnym sporcie?

Oficjalna wersja mówi, że grupy dziecięcej nie ma, bo nie ma chętnych. Zaskakujące, że są chętni na zajęcia po lekcjach z nauczycielem wfu.

~~Słoneczna chryzantema napisał(a):

Ktoś napisał: ~~Groszkowy Ostrokrzew napisał(a): Jest kasa są wyniki, szkoda że nic dla młodzieży i dzieci we wsi nie ma. Z boiska już nikt tlnie może korzystać, nie ma młodzieżówki ani propagowania sportu dla najmłodszych, nie ma miejsca by zrobić duży festyn rodzinny, dożynki itp. w drużynie jest tylko kilka osób miejscowych, reszta nie jest związana z miejscowością ani nawet gminą. Czy na pewno o to chodzi w lokalnym sporcie?

Oficjalna wersja mówi, że grupy dziecięcej nie ma, bo nie ma chętnych. Zaskakujące, że są chętni na zajęcia po lekcjach z nauczycielem wfu.

We wszystkich większych wsiach gminy młodziki są. Dużo młodych chłopców z Raciborowic przychodzi na mecze i też chcieli by się uczyć - grać. Ale puki nie ma boiska treningowego to szkota murawy. Swoją drogą inwestor na lewo i prawo chwali się ile to nie ładuje w klub i jakie ma plany ale na zebraniu wiejskim żebrał o 17 tysięcy dofinansowania na właśnie boisko treningowe. Dostał 15tysięcy z funduszu sołeckiego. Szkoda że większość mieszkańców nie chodzi na te zebrania nie wie na co wydawane są pieniądze. Większość nawet nie wie, że są pieniądze na których wydanie mogą mieć bezpośredni wpływ.

Jak byłem dzieckiem chodziliśmy na boisko biegać na 400m, graliśmy na nim w piłkę, obecnie jak podczas jakiejś imprezy na świetlicy wiejskiej jakieś dziecko wbiegnie na murawę, od razu jest telefon do wynajmujących że nie wolno że niszszą boisko. Dramat jakiś. A inwestor nie jest właścicielem boiska ani klubu. Jest jego głównym sponsorem i tyle. Szkoda że nic nie robi dla lokalnej społeczności, a tylko kamm swoje rozregulowane ego. Spytajcie jego sąsiadów z Warty jaki to człowiek, ciekawych rzeczy można się dowiedzieć.

Macie orlika, trenujcie