~~xxx napisał(a): Ten gościu to nadaje się do tarcia chrzanu a nie do prezesowania ,ciągłe straszenie ,nie było gościa i Raciborowice istniały .
~~Grafitowy Heliotrop napisał(a):Ktoś napisał: ~~xxx napisał(a): Ten gościu to nadaje się do tarcia chrzanu a nie do prezesowania ,ciągłe straszenie ,nie było gościa i Raciborowice istniały .
Pamietam jak istniały komuna i kolesiostwo i
Machloje
~~Grafitowy Heliotrop napisał(a):Ktoś napisał: ~~xxx napisał(a): Ten gościu to nadaje się do tarcia chrzanu a nie do prezesowania ,ciągłe straszenie ,nie było gościa i Raciborowice istniały .
Pamietam jak istniały komuna i kolesiostwo i
Machloje
~~Wielbłądza Hutujnia napisał(a):Ktoś napisał: ~~Grafitowy Heliotrop napisał(a):Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~xxx napisał(a): Ten gościu to nadaje się do tarcia chrzanu a nie do prezesowania ,ciągłe straszenie ,nie było gościa i Raciborowice istniały .
Pamietam jak istniały komuna i kolesiostwo i
Machloje
~~Grafitowy Heliotrop napisał(a): Ktoś napisał: ~~xxx napisał(a): Ten gościu to nadaje się do tarcia chrzanu a nie do prezesowania ,ciągłe straszenie ,nie było gościa i Raciborowice istniały .
Pamietam jak istniały komuna i kolesiostwo i
Machloje
A teraz myślisz ,że nie ma to się mylisz .
Gołym okiem widać nie trzeba być znawcą piłki nożnej pozdrawiam
~~Ciemnoturkusowy Złotlin napisał(a): Chyba temu całemu prezesikowi odbija lekko sodówka i jak widać w komentarzach również reszcie kibiców GKSu. Jeszcze kilka lat wstecz zganiali krowy z boiska i zbierali placki, żeby móc rozegrać mecz w sobotę, a teraz podnoszą krzyk, że wioska kilkukrotnie mniejsza od nich nie może przygotować boiska do gry w "5 lidze" po przymrozkach i opadach śniegu. Takie są realia tego poziomu rozgrywek, zapomniał wół jak cielęciem był. Prezes sypnął trochę grosza i już się poczuli jak FC Barcelona.
A słowa Pitery o rezygnacji z klubu wcale nie dziwią, wiadomo, że wcześniej, czy później do tego dojdzie. Było już w rejonie kilka takich sezonowych klubów. Lokalny "milioner" myślał, że poprowadzi klub do ekstraklasy ale życie, realia wszystko niwelowały.