~~bb napisał(a): Pewnie redaktorze sam wiedziałeś pisząc ten artykuł że takie wywołanie do odpowiedzi kogoś kto nie ma doświadczenia skończy się fatalnie. Teraz tylko kupić popcorn i patrzeć jak Pis broni swojego kandydata - pewnie pytań przed sesja nie dostał. Proponuje warsztaty z rzeźby w ratuszu będzie twórczo i każdy będzie mógł zostać artystą a nie dyrektorem czy innym pozorantem (w tym przypadku nie gryzie prawdziwy pies a samo życie )
Wiesz, mój instruktor zawsze mowił: "Jak się nie umie jeździć, to się na wierzchowca nie wsiada, tylko zdobywa szlify ka kucyku". Jak się ma aspiracje na stołek dyrektorski, to się powinno mieć wiedzę i doświadczenie, a przynajmniej instynkt zachowawczy i być przygotowanym na "pytania z kapelusza". Tłumaczyć się, że jest "młody i niedoświadczony, ale chętny i szybko sie uczy" to może osiemnastolatek w pierwszej pracy w McDonaldzie, a nie dyrektor instytucji publicznej.