Navi napisał(a): Ale ja nie zniknę na zawsze:D jutro znowu będę:D:D
arturkedzia napisał(a): Senti ale przeżyłeś sztorm.
GoSiaM napisał(a): Artur ja jestem waleczna jak lew :D chciał pięć minut, to miał chłopak :]
Myślę że się odczepi , ja potrafię jak chcę zniechęcić :D
Sztorm był superowy :D szkoda że nikt nam fotki nie zrobił w hotelu , jak na boso szłam i zostawiłam wszędzie ślady :D ale w końcu nogi w chodnik powycierałam , żeby nikt nie wiedział, ze to ja narobiłam tych ciapek :D