Dzień dobry:)
Jest pięknie, chciałoby się powiedzieć, ale to tylko pogoda za oknem się poprawiła.
Zeby było pięknie, to musi zaistnieć harmonia, między kilkoma czynnikami:)
Ja czuję się..."osierocona" :(
~* napisał(a): Bo każdy musi nieść swój własny krzyż , nie można go przejąć, ale można pomóc, ot choćby ocierając pot, czy trzymając parasol.
Właśnie o to chodzi, że tak wiele tych"krzyży" wśród najbliższych, coraz więcej. I masz rację, że empatia czasami wprowadza w stan destrukcyjny:(
Ale ocierajmy, te czoła, trzymajmy parasolki, ćwiczmy pamięć o Innych.
Może uśmiechy powrócą na twarze, może... :* :* :*
Wiem, że Jesteś :*
Domownicy :*