~hmm napisał(a): Szkoda tylko, że nikt nie potrafi powiedzieć tego co tutaj pisze wprost! Tylko każdy na widok "MIOTŁY/MOPA" fałszywie się uśmiecha i patrzy jak wejść w du**pe! Nie wiem, ale kiedyś w tym zakładzie było co innego. Teraz gdzie nie wejdziesz śmierdzi fałszem i obłudą. Ludzie rywalizują ze sobą, w twarz uśmiechają się, a za plecami jeden drugiemu wbiłby nóż w plecy, to przykre. Kiedyś mogliśmy powiedzieć "JESTEŚMY JEDNĄ WIELKĄ RODZINĄ" A teraz.?! Ludzie to chore!!! Na tym zależało Pani dyrektor by tak to wyglądało, wtedy ona zyskuje i idzie po "trupach" do celu. Tylko nie widzi, że traci przy tym najlepszych ludzi z firmy, którzy ją znają i kiedyś lubili. Na myśli mam tu choćby nawet Kazika, Szymaniaka, Szczura, Pawła... innych inżynierów... i najważniejsze doświadczonych operatorów. A ich brak= nowi operatorzy= brak doświadczenia= zamieszanie= brak szkoleń= wyłączone maszyny/ duża ilość scrapu/reklamacje= BRAK JAKOŚCI= BRAK KLIENTÓW. A to chyba już zauważyła,że traci ważne projekty.
Hm. a co do naszej kochanej NATALII. Fakt, to dość wredna, oschła osoba. nie ma żadnego szacunku do operatorów, a pozycje no fakt załatwiła jak sobie załatwiła. I osobiście tez za nia nie przepadam, ale nowa zasada zakładu brzmi przecież" nie musimy sie lubić, jesteśmy w pracy, tu liczy się ilość części i droga awansu.! a na koniec nowe powiedzenie SORRY TAKIE MAM STANOWISKO"
Najważniejsze, że włazimy sobie w dup**e, a w szatni byśmy się zabili.;d
Ludzie przestańcie się przejmować nie ma po co...
Jeden człowiek kiedyś powiedział "SV ma krótki termin ważności w tej firmie" ostatnio tyczy się to wszystkich, nie tylko SV- serdecznie dziękujemy PANI DYREKTOR TO WSZYSTKO DZIĘKI PANI.!!!!
ahh
qazxsw123 napisał(a): tam to ciężko żeby ktoś odebrał