na pewno odradzam zakład na gałczyńskiego...4 naprawy i żadna nie zrobiona porządnie...
za to polecam ASO na Kubika - zapłacisz trochę drożej, ale będzie zrobione na cacy - przez 14 lat serwisowałem u nich Poloneza, każdą usterkę jaka się pojawiła robili w max 6 godz. i nigdy nie pojawiała sie drugi raz...
tam również poprawiłem wszystko co spartolili na gałczyńskiego w moim Essim...jakbym Ci pokazał jaką fuszerkę tam odwalają, spadłabyś z krzesła :)

na Wróblewskiego robią tak : kilent pokazał usterkę palcem (mimo ze się nie zna i nie trafił )- naprawiamy ! a to co ma zepsute naprawdę to i tak wróci następnym razem :)))) niestety tak tam jest !

Na koziej górce na wylocie naprawa jest mi obca natomiast koszt części powalający !!! np za używany intercooler zawołali ponad 1000zł !!!! a Panowie w Golnicach naprawili z gwarancją za 150 zł :)

Do Pani " Baba za kółkiem "
Tak się składa że jestem właścicielem " na koziej górce'
Nigdy nie było u mnie sprzedaży żadnych używanych części proszę Pani.
Dla mnie część używana nie ma żadnej wartości gdyż ;
Pieniądze bierze jej właściciel a na mnie spadała by odpowiedzialność za jej trwałość.Więc mija się to z celem .Regularnie wszystkie wymontowane elementy lądują na złomie.
Pozdrawiam Panią i będę wdzięczny za sprostowanie.

michalpl napisał(a): polecam ASO na Kubika - zapłacisz trochę drożej, ale będzie zrobione na cacy - przez 14 lat serwisowałem u nich Poloneza

Poloneza.. heh, to może i mają obcykanego, ale na widok Golfa III rozłożyli ręce.. daj spokój.. Co dopiero podjechać świeższym zachodnim autem, powiedzmy świeższym niż 15letnie.. dramat chyba.

sytuacja była taka: podjechałam powiedziałam w sklepie co się dzieje a raczej stało już z autem, a chłopak obsługujący wówczas wykonał tel i powiedział mi że można taką część ściągnąć i taki będzie jej koszt...- dla jeśniejszego obrazu dodam że taka cena była ponad 5 lat temu, nawet teraz ta częsć tyle nie kosztuje..

wrażenie bezcenne do dziś..
ot i sprostowanie
chodzi o sklep/warsztat na wylocie z Bolesławca po prawej stronie przed metalowcem :)

Seifer, ale mówimy o mechanikach, którzy robią na odwal swoje usługi, pomijamy najtańsze części, w życiu by mi nie przyszło burzyć do mechanika z powodu kiepskich zamienników ale chodzi mi o fuszerkę jaką robią, a już dobitnie wkurzają rzeczy proste, które "niemechanik" widzi, że źle są robione przez "mechanika". Czasem człowiek wie jak, ale nie ma pewności albo czasu albo miejsca żeby samemu sobie naprawić, i jak widzi jak "mechanik" partaczy a potem poprawia to aż się prosi.. Nie mówię o twoim warsztacie, po prostu nie jeden raz widziałem takie rzeczy i jestem zdania, że sporo mechaników w bolcu robi niestety na odwal. Nie mówię, że wszystko, ale zbyt często się to zdarza. To, że mechanik się może pomylić, czy nawet coś zepsuć, to norma, jest tylko człowiekiem, ale to, że robi to bezmyślnie, do tego w swoim zawodzie, tego nie rozumiem.

MX napisał(a): , w życiu by mi nie przyszło burzyć do mechanika z powodu kiepskich zamienników

;) no to dobrze :P ale uwierz mi ze ludzie potrafią właśnie tak zrobić

Ktoś napisał:
ale chodzi mi o fuszerkę jaką robią, a już dobitnie wkurzają rzeczy proste, które "niemechanik" widzi, że źle są robione przez "mechanika".(...) sporo mechaników w bolcu robi niestety na odwal.
(...) robi to bezmyślnie, do tego w swoim zawodzie, tego nie rozumiem.

No i właśnie później taki "nie mechanik" który myśli ze wie wszystko otwiera biznes i myśli ze wszystko potrafi, ale życie pokazuje co innego.

Wiesz jak jest z ludźmi jedni lubia co robia, inni robia to z powołania ale tez niektórzy tylko dla pieniędzy. A ze czasy sa jakie sa to i tych ostatnich coraz wiecej. Dlatego na cale szczęście jest dosyć duży wybór zakladow .

A na dodatek tyle ile zakladow mechanicznych tyle opini na ich temat :)
Kazdemu podba sie co innego, ale tez ludzie potrafia zrazić sei do mechanikow za duperele a pozniej opowiadaja glupoty ( np, gdzies tam lekko krzywo przykreci sie jakas oslone, to odrazu krzki, wrzaski itp ze brzydko zle i nie dobrze, a ze auto od spodu sie rozsypuje to nie wazne :D ).

Pani " Baba za kółkiem " w tym miejscu od 13/11/2000 od dnia pożaru nie ma sklepu.
Minęło już 10 lat .Czy to brak doinformowania czy zwykła złośliwość ?
O 12,53,55 piszę Pani że chciała kupić używany intercooler .Potem o godz 17,54,35 stwierdziła Pani że chłopak chciał sprowadzić nowy .Potem stwierdza Pani że takie ceny były 5 lat temu .a sklep nie istnieje już 10 lat .
Wiec była Pani tam czy nie ?