~ napisał(a): Ja w tamtym roku chodziłam do Z., i przez jego zaniedbanie urodziłam synka w 26 tyg.ciąży, który zmarł po 5 dniach. Koszmar przez jaki nadal przechodzimy......!!!!!!!!!!Zmoderowano 27.03.2008 godz.19:31 - powód: nazwisko (qki)
wyrazy współczucia z nadzieją na ciepłe przyszłe macierzyństwo
niestety ja przez tego Pana nie zachodziłam w ciążę, bo mi podawał leki antykoncepcyjne i nie zauważył na swoimsupernowoczesnym USG , że prawidłowo miesiączkuję tylko wymyślał jakieś bzdury... zmieniłam lekarza , odstawiłam leki od dr Z., wysłuchałam na poczekalni relacji innych pacjentek od dr Z. [ z łapówkarskimi propozycjami za usuniecie guza na macicy- że też CBŚ tego jeszcze nie namierzyło ..., powie ktos plotka ? może i plotka sam Pan doktor poczyta to się może opamięta-rzecz dotyczy okresu szpiatala w J. Górze, ludzie się zmieniają -oanie doktorze- jiż o tym głośno nawet we Wrocławiu]
mogą tu się wypowiadać mamy zadowolone i całe szczęście, ale opinie o dr Z. to nie plotki tylko NIESTETY fakty, które mnie , na szczęście kosztowały tylko trochę zmarnowanego czasu i nerwów , a innych rodziców tragedie