"Niemcy za roboczogodzinę dostają średnio 144 zł, Francuzi 125 zł, w Singapurze pracownik otrzymuje 76 zł, a w Polsce tylko 25 zł. Pod tym względem wyprzedzamy jedynie Filipiny. Tak podaje amerykański serwis finansowy. - No cóż. Bliżej nam do biedaków, niż do krezusów. Choć statystyki pokazują, że jest nam coraz lepiej, ja wcale tego nie odczuwam – żali się Marlena Iwińska, która od wielu lat pracuje w markecie za najniższą krajową."
ten cytat dopełnia realny obraz :) czy taka rzeczywistość, nie ma także wpływu na rozwarstwienie społeczeństwa? oraz istniejące podziały? myślę, że to pytanie retoryczne :)
"Z najnowszego raportu GUS wynika, że aż 16 proc. polskich rodzin żyje poniżej granicy ubóstwa, o czym już wcześniej alarmowali eksperci z Polskiej Akademii Nauk. Ustalili oni, że ponad 6,5 mln rodaków zmaga się z biedą oraz brakiem pieniędzy. Prawie 31 proc. Polaków przyznaje, że z trudnością udaje im się przetrwać za otrzymaną pensję cały miesiąc.
Blisko 40 proc. ankietowanych twierdzi, że nie ma środków na rozrywkę czy kulturę, a co czwarty zapytany nie ma na wizytę u lekarza. Aż 42 proc. gospodarstw domowych nie jest w stanie bez kłopotu pokryć niespodziewanych wydatków i to zaledwie w wysokości 500 zł."
do tego co powyżej ;)
czy Ty tylko na pewno jestes ,,trzezwy,,? :) czy tylko nie zrozumiałeś porównania i małej być może nadinterpretacji
trzezwy rowerzysta jest tak niebezpieczny na drodze jak gwałciciel z obwisłym członkiem ;)
jeśli tego nie potrafisz zrozumieć to problem wyjaśni Ci partnerka :D
dalszy ciąg afery w PO: Biznesmen wpłacił pieniądze za nocleg stu delegatów PO.
"Wrocławski biznesmen wpłacił 23 tys. zł za hotelowy nocleg ponad stu delegatów na zjazd, który odbył się w Karpaczu. – Dostałem te pieniądze w Platformie – tłumaczy."
"Wersja, którą słyszę w PO, jest nieco pogmatwana: hotel domagał się opłacania noclegów z góry, czas naglił, więc dwóch działaczy postanowiło założyć za setkę delegatów. Zrzucili się po połowie, czyli po 12 tysięcy. Pieniądze wędrowały w partii z rąk do rąk, aż w końcu trafiły do Heinke, znajomego biznesmena, który – traf chciał – akurat jechał z wizytą do mamy."
"Gnębili Polaków, zabijali, łamali ludziom życie, albo opływali w dostatki jako komunistyczni dygnitarze. W wolnej i niepodległej Polsce mieli zostać rozliczeni. Ale nic takiego nie nastąpiło. Byli esbecy, którzy mają krew na rękach i PRL-owscy dygnitarze żyją sobie spokojnie w dostatku i luksusie."
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku.
Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.