~wiolizna napisał(a): Byc może niektórzy zbulwersują się moim zdaniem, ale co wam powiem to wam powiem ale wam powiem. Nie mam nic do homoseksualistów czy lesbijek, ale adoptowanie dzieci przez nich to zwyczajne ich kaprysy........
~ napisał(a):~ napisał(a): Dlaczego jesteśmy narodem rządzącym prawami drugiego człowieka? Co mnie obchodzi czy sąsiad śpi z sąsiadką czy z sąsiadem? Chce niech śpi. Niech jeden czy drugi odpowiada za siebie nawzajem jak tego chcą. Czy głupawe "słówka" przysięgi przed jakimś urzędnikiem czy księdzem mają aż taki wpływ na nasze życie? Nie wydaje mi się. Dajmy innym decydować w końcu za siebie. Czy zawsze trzeba wleżć z buciorami w czyjeś życie? Czy to Pan z Pania, czy dwie Panie czy dwóch Panów...Wiecie co? Słysząc ostatnio o wielu tragediach dzieci jakie miały miejsca w wielu niby normalnych rodzinach - zastanawiam się czy w takiej wg.niektórych "nienormalnej" rodzinie porzucane, poniewierane dzieci by nie miały lepszego życia. ..Autentycznie ... wrogość i nienawiść szczególnie ludzi wierzących ąż razi w oczy, a powinni czcić bliżniego bez względu na to kim jest. Wstyd....
"czcić bliźniego"? ty właśnie czcisz? człowieku przecież ty nie wiesz o czym piszesz! ogarnij się! majaczysz, jak menel! wstyd!
~wiolizna napisał(a): Byc może niektórzy zbulwersują się moim zdaniem, ale co wam powiem to wam powiem ale wam powiem. Nie mam nic do homoseksualistów czy lesbijek, ale adoptowanie dzieci przez nich to zwyczajne ich kaprysy, bo nie wierzę aby mysleli o dziecku. Co powiedzą, gdy dziecko spyta
dziecko - Tatusiu, a skąd się wziąłem/am?
tatuś nr1 - no skąd, z adopcji!
dziecko - a dlaczego nie z brzuszka mamusi jak Zosia albo Antek?
tatuś nr1 lub nr2 - bo tatuś i tatus nie moga rodzic dzieci, bo są inni.
Chciałam zauwazyć, że to wielka krzywda dla dziecka. Oni chcą być jak kobieta i mężczyzna, ale nigdy nie będą i nigdy nie stworzą normalnej rodziny. Dziecko wychowujące się w takich warunkach będzie uważało za normę związek dwóch facetów i będzie dążyć do tego samego. Nie wyobrażam sobie tego. To chore! Geje, którzy się tego domagają są chorzy na głowę uważam!
~ napisał(a):Dodam że to naprawde trudny temat. Sa różni ludzie i są różni geje czy lesby. Tak jak okazuje się że w niektórych rodzinach nie powinno się wychowywać dzieci tak moze sie okazać ze dwóch tatusiów moze okazać się lepszymi rodzicami niż mama i tata. Nie mam zdania na ten temat, ale nie przekreślam jednocześnie tych ludzi. mają takie samo prawo do normalnego życia jak my wszyscy. To nie ich wina że natura tak ich stworzyła. czy ktoś może CIEBIE zmusić do pokochania kogoś konkretnego? Nie sam wybierasz. Jak zareagowałbyś gdyby twoje dziecko okazało się "inne" za pare lat? Wyklniesz je? Kurcze nie rozumiem jak można próbować rzadzić kimś? Dajcie im życ normalnie jak chcą.~wiolizna napisał(a): Byc może niektórzy zbulwersują się moim zdaniem, ale co wam powiem to wam powiem ale wam powiem. Nie mam nic do homoseksualistów czy lesbijek, ale adoptowanie dzieci przez nich to zwyczajne ich kaprysy, bo nie wierzę aby mysleli o dziecku. Co powiedzą, gdy dziecko spyta
dziecko - Tatusiu, a skąd się wziąłem/am?
tatuś nr1 - no skąd, z adopcji!
dziecko - a dlaczego nie z brzuszka mamusi jak Zosia albo Antek?
tatuś nr1 lub nr2 - bo tatuś i tatus nie moga rodzic dzieci, bo są inni.
Chciałam zauwazyć, że to wielka krzywda dla dziecka. Oni chcą być jak kobieta i mężczyzna, ale nigdy nie będą i nigdy nie stworzą normalnej rodziny. Dziecko wychowujące się w takich warunkach będzie uważało za normę związek dwóch facetów i będzie dążyć do tego samego. Nie wyobrażam sobie tego. To chore! Geje, którzy się tego domagają są chorzy na głowę uważam!
Nie żebym się czepiała, ale czy dziecko alkoholików będzie uważać za normę codzienne upijanie się? Czy dzieci wychowujące się w rodzinie gdzie na porządku dziennym są awantury będzie awanturnikiem? Nie sądzę. dzieci w dzisiejszych czasach szybciej się rozwijaja i rozumieja o wiele więcej niż ich rówieśnicy przed dwudziestu laty. To właśnie rodzice wyjasniają i otwarcie tłumaczą wszelkie niezrozumiałe rzecz skąd np. biora się dzieci. Bociany i kapusta są już nie modne...
Patrzalski napisał(a):
Jak traktować kobietę ,która urodziła dziecko i zdecydowała się na wspólne życie z inna kobietą ? Czy uważasz ,że trzeba jej to dziecko odebrać ?
Patrzalski napisał(a):
Przecież nikt nie wie lepiej jak zajmować się dzieckiem ,niż kobieta :) Co dopiero dwie:) ??
Patrzalski napisał(a):
Czy kierować się faktycznym dobrem dziecka (niezaprzeczalnie ,dziecko najlepiej czuje się przy matce) czy może kierować się przykazaniami papieża ?
Patrzalski napisał(a):
Jeśli chodzi o "instytucję" małżeństwa ,to osobiście uważam ,że jeśli dwoje ludzi się kocha i chce być razem ,to nie jest im potrzebny żaden papier :) Żadna umowa ,żadna rozdzielność ani wspólnota majątkowa . Czyli w sumie zgadzam się z pomysłodawca tytułu ;) Na małżeństwie zależy mało komu ;p