Hemi, a co za sens ma ciągłe wypominanie tacy i to przez tych, którzy na nią nie dają ?
Sens ..a choćby w tym, żeby ślepi, a udający widomych wreszcie przewidzieli i poszli tą lub tą drogę . A nie odstawiali szopki i swym aktorstwem wpływali na wizerunek innych .
Doskonale wiesz, jakie mam podejście do spraw związanych z ubóstwem, ludzkimi nieszczęściami i pokrzywdzonymi. Ale postawienie krzyża wcale nie ma aż takiego wpływu na takież sytuacje. Pieniądz da się podzielić, tylko trzeba chęci . I sądzę, że Ci którzy dołożyli tychże chęci, żeby powstał ten symbol wiary, nie szczędzą na udzieleniu pomocy innym . Problem jest w tych, którzy mają tak wiele do powiedzenia, nie mając nic wspólnego z obiema sprawami . Ponieważ ani ta, ani ta nie jest przez nich finansowana , ani w żaden sposób wspierana . Gdyby pieniądze, które idą na alkohol, czy też puszczane są z dymem, przeznaczyć na szczytne cele, można by zdziałać wiele dobrego. A tak trzeba ludzi leczyć z uzależnień i chorób powstałych w ich wyniku. Ilu z tych, co postrzegani są za ubogich, stać na te używki, choć są bezrobotni. To co jest widoczne, w tym przypadku krzyż, nie jest tak kosztowne, jak masa innych rzeczy, których się nie dostrzega , bądź nie chce widzieć. Co do niedoszłych samobójców, ten kto chce odebrać sobie życie, robi to w ciszy i samotności, nie czekając na rozgłos i publikę.
A co z ZUSEM , czy Urzędem Skarbowym , przecież to zwielokrotnione "pomniki" i zapewne nie powstały za przyczyną cudu. Co z tymi, których doprowadziły do grobu , bez potrzeby wspinaczki ? A co z rządem i przyznawanymi bezpodstawnie nagrodami ? Jak się one mają pod względem strat naszych pieniędzy do takiego pomnika , czy krzyża ? Problemem w tym przypadku jest WIARA, a właściwie brak tolerancji i rażenie po oczach.
Są ludzie i są chamy :) Bez względu na swoje pochodzenie, wykształcenie czy wykonywany zawód. I niestety Ci co powinni dawać przykład i "budować" rujnują.
Tylko, że ...wiara w Boga nie polega na wierze w księdza.
Jeśli zrobił to z powodu pieniędzy , to powinni go na taczkach wywieźć, ale czy wszystko zostało tam napisane ?
Może być taka sytuacja , że Owy wierzący przypomniał sobie o wierze pośmiertnie i czy w takim przypadku powinien być potraktowany jako osoba wierząca ? Po co był ksiądz ?
Ale to tylko jedna z możliwości , którą też powinno się brać pod uwagę , a która w wielu przypadkach jest zatajana .
bez cytowania postu powyżej... ;)
klecha i nic więcej bo ksiądz nawet niewierzacego ale w obliczu śmierci bedącej skutkiem wypadku drogowego ,nie pyta o wiarę tylko o żal za grzechy jakiekolwiek by nie były...
to tyle...
Dla niewierzącego ksiądz nie jest potrzebny, bo po co ? Dla rodziny, przedstawienia ?
A może ma poświecić ? W jakim celu ?
W takim przypadku wystarczy mistrz ceremonii.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku.
Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.