mój kolega inżynier ( dwie specjalności)zlikwidował firmę bo wykończyły ją opłaty i zarejestrował się jako bezrobotny , od roku ciągają go po różnych szkoleniach i urzędniczki proponują mu założenie firmy - nie dajcie się wpuścić we własną firmę bo pójdziecie z torbami

Jaki będzie ten rok? Będzie gorszy. Rząd łupi już mandatami bo forsy nie ma, Czesi i Słowacy wypinają się na naszą tak zwaną "żywność" i nie chcą jej brać, podatki będą wzrastać.
Naszego rynku lokalnie nie ma co rozpatrywać bo widać że wskaźnik podąża za tym ogólnopolskim, czyli w kraju jest piętnaście i u nas jest tak samo.
Mi się podoba z wywiadu jak tej pani oczy się żwiecą jak opowiada ile to pieniędzy urząd dostaje. I to jest dla nich najważniejsze - aby dostać jak najwięcej, poprzekładać stosy papierów i wziąć za to pieniądze.
W wywiadzie gdy zapytano o sklep bez towaru to pani powiedziała że tak nie jest bo mają towar jako "pracę" i towar czyli bezrobotnych.
Najważniejsze aby w sklepie coś było bo wtedy sprzedawca pracę ma, a że to co wisi na hakach to wędlina z padliny to już nieważne.
Jeżeli oni traktują bezrobotnego jak towar a nie klienta to nic tu się nie poprawi.

Za komuny też był towar na półkach,
ocet i musztarda