Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
REKLAMA 1,5% podatku dla Klekusiowo
REKLAMA SINMAG zaprasza
REKLAMA Bricomarche zaprasza
BolecFORUM Nowy temat
Wróć do komentowanego artykułu:
Gdzie się podziały tamte Lane Poniedziałki?
~Anonim niezalogowany
1 kwietnia 2013r. o 8:11
Leja sie u was?
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~ niezalogowany
1 kwietnia 2013r. o 8:35
wytarzajcie się w śniegu,bo kto widział polewac sie moda w pełni zimy?
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
7612
bax
1 kwietnia 2013r. o 10:43
Toż to wiosna w pełni :D słonko świeci,ptaszki śpiewają,reszta pod pierzyną :| :D
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~W... niezalogowany
1 kwietnia 2013r. o 14:53
Juz od dobrych kilku lat nie mialam okazji zobaczyc porzadnego dingusa,szkoda,bo nawet fajna tradycja byla,teraz inaczej wygladaja juz kazde swiete .
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
2497
#toudi140 nieaktywny
1 kwietnia 2013r. o 17:49
reka w górę kto czekał z wiadrem na starzyńskiego na murku przed kościołem :)

niech to piorun trzaśnie ...
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~ niezalogowany
1 kwietnia 2013r. o 21:04
Lany Poniedziałek - jak większość polskich obrzędów wywodzi on swój rodowód z czasów słowiańskich - pisze Michał Wójcicki w dzienniku.pl. Wtedy to z dniem przesilenia wiosennego wypędzano zimę, by na jej miejsce przywitać nową porę roku. Brało się wiązkę wierzbowych witek i wzajemnie smagało się po nogach, pupach i gdzie popadnie. Gdzieniegdzie przy okazji polewano się wodą, co z czasem przerodziło się we wspólne kąpiele. Później do śmigusa dołączył dyngus, czyli możliwość wykupienia się malowanym jajkami od polania. Gdy na naszych ziemiach pojawiło się chrześcijaństwo, misjonarze próbowali walczyć z tym zwyczajem. Jednak lud był za bardzo przywiązany do swojej tradycji, żeby dać sobie wyrugować ten zwyczaj. Kościół postanowił związać go z Poniedziałkiem Wielkanocnym, delikatnie przy tym zamieniając kąpiele na polewanie się wodą. Z czasem słowa śmigus i dyngus zlały się w jeden śmigus-dyngus, czyli wielkanocne polewanie – pisze Wójcicki.

Dyngus po słowiańsku nazywał się "włóczebny" - czytamy na portalu mmpoznan.pl Wywodzi się go od wiosennego zwyczaju składania wzajemnych wizyt u znajomych i rodziny. Można było wtedy także liczyć na poczęstunek i zaopatrzenie w żywność na drogę. Słowo dyngus wywodzi się od niemieckiego słowa dingen, co oznacza "wykupywać się" (inne znane określenia: dyng, szmigus, wykup lub datek).

Śmigus z kolei oznaczał symboliczne bicie witkami wierzby lub palmami po nogach i wzajemne polewanie się wodą. Miało to symbolizować wiosenne oczyszczenie z brudu i różnych zdrowotnych dolegliwości, a w późniejszym okresie również i z... grzechu. Oblewane były osoby, które nie wykupiły się podarkami (zazwyczaj pisankami).
Powiązany z Lanym Poniedziałkiem jest również tzw. Dzień świętego Lejka nazywany "oblewanką" i "polewanką". Dzień św. Lejka jak informuje eszkola-wielkopolska.pl ma swoje źródło w ludowych wierzeniach, związanych z czczeniem wodnych bóstw. Powszechnie uważano, iż duchy tj. topielce, rusałki czy mamuny przebywały między światem żywych a zmarłych, a miejscem ich bytowania były jeziora, stawy, bagna. Mimo, iż istoty te nie sprzyjały ludziom, w okresie wiosennym miały zapewnić przyszły urodzaj.
W zwyczaju bicia rózgami można doszukiwać się analogii z rzymskim świętem zwanym Luperkalia - czytamy na stronie mitologie.wordpress.com - Podobieńtwo to musi mieć charakter bardzo pierwotny, chociaż nie można wykluczyć, że zwyczaj ten przywędrował do nas w początkach państwa polskiego wraz z kapłanami lub mnichami pochodzącymi z Włoch. Czynność oblewania zdecydowanie była ważniejsza dla młodych dziewcząt, bowiem ta panna, której nie oblano bądź nie wychłostano, czuła się obrażona i zaniepokojona, gdyż oznaczało to brak zainteresowania ze strony miejscowych kawalerów i perspektywę staropanieństwa. Pierwotnie dziewczęta miały prawo do rewanżu dopiero następnego dnia, we wtorek (który kiedyś był dniem świątecznym podobnie jak poniedziałek).
Pierwsze udokumentowane wzmianki o zwyczajach śmigusowo-dyngusowych w Polsce pochodzą z XV wieku z ustaw synodu diecezji poznańskiej z 1420 roku pod tytułem "Dingus prohibetur", przestrzegających przed praktykami, mającymi niechybnie grzeszny podtekst: Zabraniajcie, aby w drugie i trzecie święto wielkanocne mężczyźni kobiet a kobiety mężczyzn nie ważyli się napastować o jaja i inne podarunki, co pospolicie się nazywa dyngować (...), ani do wody ciągnąć, bo swawole i dręczenia takie nie odbywają się bez grzechu śmiertelnego i obrazy imienia Boskiego.




http://www.fronda.pl/a/smigus-dyngus-dzien-sw-lejka-czyli-zaadoptowane-poganskie-tradycje-lanego-poniedzialku,27262.html

Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
REKLAMA BAU zaprasza