Nie dostanie Pan tablic bo zapomniał Pan bileciku..... Ahh faktycznie, wziąłem stos papierów ale brakło bileciku. (po przejechaniu 30 kilometrów do miasta, wracałem z pianą w buzi uprzednio wyrażając swoje niezadowolenie nieco wulgarnie jeszcze na terenie urzędu. Po powrocie nie odnalazłem bileciku, jakież niezadowolenie rysowało się na twarzach urzędniczek gdy go zapomniałem, ale tym razem zacisnąłem zęby kulturalnie opuściłem "wieżowiec". Nie piję, więc wtedy kupiłem pół litra i zacząłem myśleć, że jak to tak może być w tym kraju że utrudnią Ci odebranie tablic rejestracyjnych do auta które zakupiłeś na swoje nazwisko które jest na dowodzie osobistym, masz przy sobie tablice tymczasowe, stos papierów, jesteś zniszczony doszczętnie opłatami za to auto które potrafią nieraz przekroczyć wartość samego samochodu przy sprowadzeniu zza granicy, tyle wszystkiego, biegania, załatwiania tylko po to żeby na koniec kiedy wszystko już opłacone i czekasz tylko na odbiór oni Ci mówią że bez bileciku nic nie dostaniesz i proszę przyjść ponownie. Ja nie lubiłem krytykować ludzi, każdego szanuje takim jakim jest, ale to co się tam wyprawia to jest cyrk... Tych ludzi trzeba sprowadzić na ziemię, wypadało by przynajmniej... I ten kto jest za nich odpowiedzialny niech się zbierze do działania. Prędko.)

~bolo napisał(a): Z powodu miałkości jego komentarzy, pretensjonalności i nieraz kompletnej indolencji PanaM nie cierpię jego "działalności" na różnych forach internetowych ale jeżeli to co napisał o zachowaniu urzędników jest prawdą to całkowicie się z nim solidaryzuję. Takie zachowania to szczyty chamstwa urzędniczego i braku szacunku dla obywateli. Jeżeli tak było to ci "urzędnicy" już od jutra powinni gryźć zieloną trawkę. !!

Zgadzam się 100%, Kazimierz do roboty wyjawić całą prawdę i opublikować na forum, my płacimy podatki i chcemy wiedzieć jak naprawdę było czy tak petenta się załatwia w ciągu 10 minut jak ktoś napisał -chyba tam pracuje.

W październiku rejestrowałam auto. Były małe komplikacje i te Panie które panM objeżdża zachowały się super. Dzięki temu że zachowałyy sie w stosuku do mnie ok w kieszeni zostało mi około 1500 złotych. Młode uśmiechnięte dziewczyny. No ale dla panaM wszystko jest bee

Rejestrowałem kilkanaście samochodów i nie mam pretensji do urzędniczek, temu panu zawsze coś nie pasuje wszędzie widzi wady.

~ napisał(a): Dzięki temu że zachowałyy sie w stosuku do mnie ok w kieszeni zostało mi około 1500 złotych.

ale ze co? oplata zalezy od chumoru dziewczyn ?

Nazwanie kogoś intruzem jest nieestetyczne i aroganckie.

~mir.ko napisał(a):

~ napisał(a): Dzięki temu że zachowałyy sie w stosuku do mnie ok w kieszeni zostało mi około 1500 złotych.

ale ze co? oplata zalezy od chumoru dziewczyn ?

Nie pisałam że miałam nietypową sytuację i dzięki ich przychylności zaoszczędziłam minimum 1500 zł.

~xyz napisał(a): Rejestrowałem kilkanaście samochodów i nie mam pretensji do urzędniczek, temu panu zawsze coś nie pasuje wszędzie widzi wady.

Koleś przyszedł do urzędu i nikogo nie zaczepiał.Skoro ludzie im przeszkadzają niech nie pozwalają im włazić do budynku.Po kiego diabła są tam krzesła w korytarzach ?