~GS napisał(a): Mieliśmy tam działkę i jest to jedyne miejsce w mieście, gdzie działkowcy nie palą ognisk, nie wzniecają dymu i nie smrodzą nikomu. Na Staroszkolnej jest bardzo przyjemnie i jak ktoś chce kupować działkę, to tylko tam. Zarządom tych ogrodów wielkie podziękowania za zdrowe powietrze. Pozostałe działki na Piastów i Matejki smrodzą prawie codziennie. Na noc okien ludzie z osiedli nie mogą otwierać, bo w nocy działkowicze spalają co tylko przyjdzie im do głowy. Widziałam jak kobieta wykopywała chwasty i wrzucała je prosto do ogniska i dym na całą okolicę się ścielił. Samochody jechały we mgle. Ale takim działkowiczom nikt z władz nie chce zabrać działki, bo to też wyborcy. Że Bolesławianie zdrowie i życie tracą to też władze nie obchodzi. Ale Bolesławiec, to nie Wrocław, gdzie dopiero mandaty dla działkowiczów problem wyeliminowały skutecznie. Może czas zmienić władze przy urnach, bo nie są skuteczne.
Takie bzdury tu wypisujesz że od tego głowa boli,nie masz bladego pojęcia o tym co się pali,'chwasty prosto z ziemi,zielone,,z ziemią i tak ci dymią,'tobie się dymi z głupiego łba.!